Tanuki

Tanuki.pl

Wyszukiwarka

Studio JG

Rok / miesiąc

2008

2009

2010

2011

2012

2013

2014

2015

2016

2017

2018

2019

2020

2021

2022

2023

2024

Newsy

Zwiastun i obsada Sora Yorimo Toui Basho

KagamiOneeSama - 31.12.2017

Na oficjalnej stronie twórców ekranizacji Sora Yorimo Toui Basho pojawił się zwiastun serii. Możemy w nim usłyszeć opening, pt. The girls are alright!

Obsada:

  • Inori Minase jako Mari „Kimari” Tamaki – pogodna i podziwiana przez otoczenie licealistka. Jest ciekawa świata, choć bywa bojaźliwa i miewa słomiany zapał.
  • Kana Hanazawa jako Shirase Kobuchizawa – czarnowłosa piękność, zwana „Antarktydą”, ponieważ rzadko się odzywa, a jak już to robi, często jej słowa prowadzą do nieporozumień.
  • Yuka Iguchi jako Hinata Miyake – przyjacielska, lubi się bawić i poznawać świat. Urodzona liderka, która nie boi się wziąć odpowiedzialności za grupę. Rzuciła szkołę i pracuje dorywczo w sklepie.
  • Saori Hayami jako Yuzuki Shiraishi – pochodzi z Hokkaido. Nad wiek dojrzała artystka estradowa, która ze względu na pracę nie ma czasu zdobyć przyjaciół.
  • Mamiko Noto jako Gin Toudou – małomówna dowódczyni cywilnej wyprawy badawczej Wyzwanie Antarktyka, do udziału w której namówiła ją matka Shirase. Brała udział w wyprawie, w której wspomniana zaginęła.
  • Youko Hikasa jako Kanae Maekawa – zastępca Gin. Ją oraz matkę Shirase poznała na poprzedniej wyprawie. Łatwo nawiązuje kontakty i ma powodzenie u mężczyzn. Ze względu na małomówność swojej przełożonej odpowiada za wszelkie kontakty, przez co uważana jest za szarą eminencję.
  • Lynn jako Yumiko Samejima – żywiołowa szefowa kuchni, odporna na zimno, mimo okinawskiego pochodzenia. Jest mentorką dla dziewczyn, do której zawsze mogą przyjść żeby się wygadać.
  • Hisako Kanemoto jako Megumi Takahashi – koleżanka Tamari z przedszkola, zazdrosna o jej wyjazd na Antarktykę. Zawsze zachowuje zimną krew i byle co nie robi na niej wrażenia.
  • Kaede Hondo jako Rin Tamaki – młodsza siostra Kimari, przewodnicząca klasy. Bardzo martwi się wyjazdem siostry, mimo to wspiera ją z całego serca.
  • Sayaka Ohara jako Tamiko Shiraishi – matka i agentka Yuzuki. Od zawsze chciała, by jej córka występowała na scenie i robi wszystko, żeby Yuzuki była popularna.

Po więcej szczegółów zajrzyjcie do zapowiedzi sezonu.


Ekranizacja Comic Girls

W kwietniu przyszłego roku czeka nas premiera ekranizacji yonkomy autorstwa Kaori Hanzawa, pt. Comic Girls. Anime powstaje w studiu Nexus, a reżyserią zajmie się Yoshinobu Tokumoto (WATAMOTE). Scenariusz napisze Natsuko Takahashi (Gankutsuou: The Count of Monte Cristo), a postaci wyjdą spod ręki Keiko Saito.

15­‑letnia Kaoruko Moeta, na co dzień jest licealistką, a w wolnych chwilach zajmuje się tworzeniem mang. Gdy ląduje na końcu rankingu twórców, Chaos (takim pseudonimem posługuje się Moeta) daje się namówić swojemu redaktorowi do zamieszkania w dormitorium dla mangaczek. Od tej pory dobrym słowem i wsparciem będą jej służyć: Koyume Koizuka, specjalizująca się w mangach shoujo, Ruki Irokawa rysująca młodzieżowe romanse oraz Tsubaka Katsuki – autorka mang shounen.


Nowy trailer Darling in the Franxx

ursa - 25.12.2017

Seria o mechach w postapokaliptycznych klimatach startuje w połowie stycznia (informacja w zapowiedziach sezonu), a tymczasem można zobaczyć dłuższy zwiastun, w którym zapoznamy się m.in. z „tajemniczą gigantyczną istotą” zwaną kyoryuu oraz openingiem pt. Kiss of Death.


Zapowiedź Hinamatsuri

ursa - 25.12.2017 - 1 komentarz

Oryginał planowanego na wiosnę anime stanowi licząca obecnie 13 tomów manga Masao Ootake. Jest to komedia o dziewczynce imieniem Hina (Takako Tanaka), dysponującej telekinetycznymi mocami i pokerową twarzą, oraz młodym, inteligentnym i powszechnie szanowanym w swoim środowisku członku yakuzy imieniem Nitta (Yoshiki Nakajima), którzy w wyniku pewnych okoliczności mieszkają razem jako przyszywani córka i ojciec. W pobocznych rolach pojawią się także dwie inne dziewczynki o nietypowych zdolnościach i umiejętnościach, w które wcielą się Rie Murakawa i Kaede Hondo.

Reżyseruje Kei Oikawa, podczas gdy scenariuszem i kompozycją serii zajmuje się Keiichirou Oochi. Postaci projektuje Kanetoshi Kamimoto, szefując także animatorom. Muzyką tworzy Yasuhiro Misawa, a za całość odpowiada studio feel.


Informacje o Doreiku The Animation

ursa - 25.12.2017

Seria anime planowana na wiosnę 2018 roku jest adaptacją mangi pt. Dorei­‑ku: Boku to 23­‑nin no Dorei, którą współtworzą Shin'ichi Okada (autor konceptu, poprzednio ujętego w kilku powieściach plus spinoffach do głównej serii, niezwykle popularnych) i Hiroto Ooishi. Jest to opowieść o „grze w przeżycie”, w której biorą udział 24 osoby, każda wyposażona w urządzenie zwane SCM (slave control method), mogące zmienić przeciwnika w… niewolnika.

Produkcją zajmą się Zero­‑G i TNK. Reżyserować ma Ryouichi Kuraya, odpowiedzialny również za kompozycję, zaś Junji Gotou projektuje postaci i czuwa nad zespołem animatorów.


Nowa, kinowa odsłona Non Non Biyori

ursa - 25.12.2017 - 1 komentarz

Kolejne po dwóch seriach telewizyjnych oraz OAV­‑kach anime oparte na mandze opowiadającej o życiu uczniów małej prowincjonalnej szkoły będzie filmem kinowym, który pojawi się na dużych ekranach w Japonii latem przyszłego roku. Ma mieć tytuł Non Non Biyori Vacation. Do swoich ról powracają Kotori Koiwai, Rie Murakawa, Ayane Sakura i Kana Asumi, nie zmienia się też ekipa produkcyjna ani studio, pozwalając fanom spodziewać się rozrywki na podobnym dobrym poziomie.


Szczegóły Persona 5 the Animation

ukloim - 25.12.2017 - 17 komentarzy

Podczas wigilijnego streamu Atlus pokazał zwiastun nadchodzącej animowanej adaptacji swojej hitowej gry, Persony 5. Można go obejrzeć w serwisie Dailymotion.

Anime powstaje w studiu A­‑1 Pictures. Reżyserią zajmie się Masashi Ishihama (Shin Sekai Yori), scenariusz napisze Shin'ichi Inotsume (Sket Dance, Hayate no Gotoku!), oryginalne projekty postaci Shigenoriego Soejimy do animacji zaadaptuje Satomi Ishikawa, a do komponowania muzyki powróci Shouji Meguro, weteran serii, odpowiedzialny za muzykę również w grach. Premiera zapowiedziana została na kwiecień 2018 roku.

Do swoich ról z gry powrócą:

  • Jun Fukuyama jako Ren Amamiya (oficjalne imię głównego bohatera ogłoszone zostało w trakcie streamu)
  • Mamoru Miyano jako Ryuji Sakamoto
  • Ikue Otani jako Morgana
  • Nana Mizuki jako Anne Takamaki
  • Tomokazu Sugita jako Yusuke Kitagawa
  • Rina Satou jako Makoto Niijima
  • Aoi Yuuki jako Futaba Sakura
  • Haruka Tomatsu jako Haru Okumura
  • Souichiro Hoshi jako Goro Akechi


Zwiastun Yuru Camp

KagamiOneeSama - 24.12.2017

W sieci pojawił się zwiastun przygód słodkich dziewczynek, które uwielbiają biwakować, czyli Yuru Camp. W trailerze zobaczymy jedną z głównych bohaterek – Rin Shimę – rozbijającą namiot.

Obsada:

  • Yumiri Hanamori jako Nadeshiko Kagamihara
  • Nao Tōyama jako Rin Shima
  • Sayuri Hara jako Chiaki Ougaki
  • Aki Toyosaki jako Aoi Inuyama
  • Rie Takahashi jako Ena Saitou
  • Marina Inoue jako Sakura Kagamihara

Serię wyreżyseruje Yoshiaki Kyougoku (Kuroko no Basket), a scenariusz napisze Jin Tanaka (Kirakira ☆ Precure a la Mode). Postaci zaprojektuje Mutsumi Sasaki (Chaos;HEAd). Muzykę skomponuje Akiyuki Tateyama (Kumamiko).

Po więcej szczegółów zajrzyjcie do zapowiedzi sezonu.


Zwiastun i obsada Tada-kun wa Koi o Shinai

Twórcy Gekkan Shoujo Nozaki­‑kun opublikowali pierwszy zwiastun swojego nowego oryginalnego projektu, pt. Tada­‑kun wa Koi o Shinai. Tytuł ma być komedią romantyczną, która bawi i wzrusza. Głównymi bohaterami są Mitsuyoshi Tada, któremu nie dane było poznać smaku miłości oraz Teresa Wagner, uczennica, która przenosi się do Japonii z Luxemburga. Para poznaje się, gdy Mitsuyoshi fotografuje kwitnące wiśnie. Gdy dowiaduje się, że Teresa zgubiła swojego towarzysza podróży, zabiera ją do kawiarni swojego dziadka.

Obsada:

  • Yuuichi Nakamura jako Mitsuyoshi Tada – główny bohater, małomówny fotograf pomagający swojemu dziadkowi w kawiarni oraz dorabiający jako kamerzysta, jak jego zmarły ojciec
  • Manaka Iwami jako Teresa Wagner – spokojna i bystra zielonooka blondynka z Luksemburga
  • Mamoru Miyano jako Kaoru Ijuuin – przyjaciel z dzieciństwa Mitsuyoshiego, także fotograf, tylko sprawiający wrażenie spokojnego i małomównego, dziedzic restauracji w Ginza
  • Shino Shimoji jako Alexandra Magritte – rudowłosa przyjaciółka Teresy z dzieciństwa, która przyjechała z nią na wymianę i która zrobi wszystko, by ją chronić
  • Yuichiro Umehara jako Hajime Suzamoto – przewodniczący klubu fotograficznego, pilny uczeń z dobrymi ocenami i jednocześnie osobnik szczery do bólu
  • Shizuka Ishigami jako Hinako Hasegawa – jedyna członkini klubu fotograficznego, która dołączyła, by klub nie został zamknięty z powodu zbyt małej ilości osób
  • Hiro Shimono jako Gentarō Yamashita – pełen podziwu dla Mitsuyoshiego pierwszoroczniak, znający go z poprzedniej szkoły, odrobinę kobiecy z wyglądu, także członek klubu fotograficznego
  • Inori Minase jako Yui Tada – lubująca się w kryminałach młodsza siostra Tady


Zapowiedź Oshiri Tantei

Lycoris - 24.12.2017 - 1 komentarz

Jest jakaś dziwna moc w tym skierowanym raczej do młodszych widzów tytule, którego premierę zapowiedziano na maj 2018. Być może chodzi o twarz głównego bohatera, ale nadal nie jestem co do tego absolutnie przekonana. Nie mam natomiast wątpliwości, że bardzo ciekawie prezentuje się ekipa odpowiedzialna za nowy projekt studia Toei Animation: reżyserią zajmie się Hiroki Shibata, a montażem Natsuko Takahashi.

Oshiri Tantei od maja tego roku funkcjonuje jako krótkometrażowa seria internetowa, a w edycji telewizyjnej obsada ma pozostać bez zmian:

  • Yuko Sanpei, podkładająca głos Boruto, tutaj również wystąpi jako główny bohater, czyli szarmancki detektyw, dzielnie węszący tu i ówdzie w poszukiwaniu nowych zagadek;
  • Ayaka Saito wcieli się w psiego asystenta protagonisty;
  • Ikkei Watanabe będzie narratorem;
  • Takahiro Sakurai wystąpi jako tajemniczy złodziej Kaitou U.


Zima 2018 - przetarg na nowe serie

Avellana - 20.12.2017

Przetargi ostatnio nie cieszą się szczególnym zainteresowaniem, ale mimo wszystko to najwygodniejsza forma rozdzielania nowych serii, więc na razie przy nich zostajemy.

  • Udział przetargu mogą brać recenzenci z przyjętymi do publikacji co najmniej 10 recenzjami (liczą się zarówno recenzje anime, jak i mang).
  • Jeśli więcej niż jedna osoba będzie zainteresowana danym tytułem, staram się dokonać jak najlepszego i jak najbardziej sprawiedliwego wyboru, ale zachęcam do samodzielnych negocjacji z innymi uczestnikami przetargu.
  • Ze względów praktycznych staram się nie zapisywać w danym sezonie jednej osobie więcej niż 2­‑3 tytułów, choć to nie jest zasada żelazna.
  • Osoby, które nie wywiązały się z napisania w terminie recenzji serii z jesiennego sezonu, nie będą brane pod uwagę przy rezerwacjach nowości aż do chwili oddania zaległych tekstów.
  • Data rozstrzygnięcia bieżącego przetargu to 10 lutego 2018 r.
  • Rezerwacje serii zakończonych w sezonie jesiennym także „spadają” 10 lutego – więc realna data ich oddania to 9 lutego.
  • Serie niezarezerwowane w przetargu mogą po jego zakończeniu zostać zarezerwowane przez dowolną osobę uprawnioną (czyli z opublikowaną przynajmniej jedną recenzją na naszej stronie).
  • Uczestnicy przetargu powinni sami pilnować, by przed datą zamknięcia przetargu ich wpisy w arkuszu były kompletne i odzwierciedlały faktyczne plany i zainteresowanie seriami.

Terminem oddania recenzji w przypadku serii, których emisja aktualnie trwa, jest data rozstrzygnięcia pierwszego przetargu po ich zakończeniu. To oznacza, że jeśli seria kończy się wraz z końcem sezonu zimowego, terminem wygaśnięcia rezerwacji będzie data rozstrzygnięcia przetargu na sezon wiosenny.

Link do arkusza z aktualnymi wpisami

Osoby mające już uprawnienia do edycji tego dokumentu powinny poszukać go na swoim Dysku Google (jeśli ktoś nie ma konta Google, może wchodzić przez link w mailu z przyznaniem uprawnień). Osoby, które chciałyby taki dostęp uzyskać (i są do tego uprawnione!) proszę o kontakt, najlepiej poprzez prywatną wiadomość.


Zima 2018 - zapowiedź sezonu

Avellana - 20.12.2017 - 27 komentarzy

Zima to kolejny sezon „wielkich powrotów” – tym razem zobaczymy nową część Cardcaptor Sakura, dalszy ciąg Basiliska oraz nową ekranizację Łowcy Dusz, czyli serii, która, o ile dobrze pamiętam, miała najwyższą śmiertelność istotnych fabularnie postaci wśród wszystkich tytułów emitowanych w RTL7. To się nazywa niezapomniane wrażenie. Poza tym sporo serii w sprawdzonej formule: słodkie dziewczęta lecące na bohatera, słodkie dziewczęta lecące na siebie nawzajem, słodkie dziewczęta robiące słodkie rzeczy, słodkie dziewczęta mordujące się brutalnie… Dla każdego coś miłego. Gdybym subiektywnie miała wskazywać, na co zwrócić uwagę w tym sezonie, postawiłabym chyba na szkolne komedie, ponieważ w tej kategorii widać parę obiecujących tytułów.

Zapowiedź wraz ze mną przygotowywali: IKa, Tablis, moshi_moshi, Kysz, Enevi oraz ursa, zaś parę słów o Fate/Last Encore napisał gościnnie Daerian. Zapraszamy do lektury, a od stycznia zapraszamy także na nasz blog, gdzie zaczną się pojawiać zajawki pierwszych odcinków.



Basilisk ~Ouka Ninpou Chou~ (Seven Arcs Pictures)
Adaptacja powieści / Premiera: 9.01.2018

Konflikt między rodami Iga i Kouga zakończył się niezwykle krwawo, ale po kilkunastu latach w kraju panuje spokój, a shinobi powoli odchodzą do przeszłości. Upadłe klany planują jednak wrócić do dawnej potęgi, a żeby to osiągnąć, muszą zdobyć wsparcie Hachirou Kougi i Hibiki Igi – niezwykłego rodzeństwa, które pozostawili po sobie Gennosuke i Oboro…

Jeśli oglądaliście serię telewizyjną z 2005 roku, zapewne wiecie, czego spodziewać po jej kontynuacji. Też jesteście nieco zdezorientowani po przeczytaniu powyższego akapitu? To mniej więcej tak jak ja, ale może zacznijmy od początku. Anime sprzed ponad dekady jest ekranizacją mangi, której pierwowzór stanowi książka napisana przez Fuutarou Yamadę w 1959 roku. Nie czytałam jej, więc nie mam pojęcia, na ile komiks i serial są jej wierne, ale jeśli zmieniono niewiele, to wydana w 2015 roku kontynuacja pióra innego pisarza, Masakiego Yamady, właściwie nie powinna mieć racji bytu… Chyba że coś przeoczyłam w trakcie seansu, ale fakt posiadania przez głowy wrogich sobie rodów wspólnego potomstwa chyba by mi nie umknął… Chociaż nie, enigmatyczny wstęp na stronie oficjalnej nowej serii sugeruje jakieś pokrętne użycie magii. Jak to ma działać, nie mam pojęcia, ale naciągane jest straszliwie.

Tak czy siak, patrząc na zwiastun i pamiętając, z czego zasłynęła poprzednia seria (efektowna rzeźnia, która potrafiła poruszyć dzięki wyrazistym bohaterom), można chyba śmiało napisać, że najprawdopodobniej czeka widzów powtórka z rozrywki, z tą różnicą, że tym razem po przeciwnych stronach staną brat i siostra, a nie kochankowie. Niestety mam wrażenie, że to był jednorazowy przepis na sukces, bo nie ma nic gorszego niż przygotowany bez jakiejkolwiek finezji odgrzewany kotlet. Aczkolwiek mogę się mylić, bo Junji Nishimura to doświadczony reżyser, a choć odpowiadający za scenariusz Shinsuke Oonishi nie ma zbyt dużego dorobku, to może wspólnie stworzą godnego następcę starszego Basiliska. Cóż, okaże się po premierze.

(e)



Beatless (Diomedea)
Adaptacja light novel / Premiera: 12.01.2018

Japonia, rok 2105 – sztuczna inteligencja osiągnęła tak wysoki poziom, że jej działania są dla ludzi niemal całkowicie niezrozumiałe. Po ulicach miast przechadzają się androidy, nazywane hiE. Przez wielu ludzi są one postrzegane jak przedmioty, jednak protagonista, Arato Endou, uważa, że powinno się traktować je na równi z ludźmi.

Brzmi to z lekka jak zapowiedź fantastyki naukowej zainteresowanej problemami etycznymi i faktycznie, autor oryginalnych light novel, Satoshi Hase, podejmował nieśmiałe próby nawiązania do tych kwestii, jednak w praktyce obrazki cycatych hiE lepiej niż skrót fabuły wyjaśniają, z czym mamy do czynienia. Część androidów wpada w szał i zaczyna atakować ludzi, inne zaś formują drużynę w celu walki z tymi pierwszymi, a przy okazji znajdują też czas na zabawę w harem protagonisty. Szału fabularnego tutaj nie będzie. Szału w czymkolwiek innym raczej też nie, bo studio Diomedea nie porywa, a i zwiastun potwierdza, że budżet do największych nie należał. Większe nadzieje może budzić reżyser, Seiji Mizushima, któremu wychodzi, jeżeli się postara. Ostatnio bywało z tym jednak krucho (patrz np. Concrete Revolutio), więc tonowałbym nadzieje. Zaletą jest za to, że oryginalna light novel jest skończona, więc po raz pierwszy od niepamiętnych czasów możemy liczyć na ekranizację o zamkniętej fabule.

(t)



Cardcaptor Sakura: Clear Card Hen (Madhouse)
Adaptacja mangi / Premiera: 7.01.2018

Po prawie dwudziestu latach na ekrany powróci jedna z najsympatyczniejszych i na pewno najlepiej ubranych magicznych dziewczynek, czyli Sakura Kinomoto. Cardcaptor Sakura: Clear Card Hen kontynuuje historię znaną z mangi Cardcaptor Sakura – Sakura i jej przyjaciele rozpoczynają licealne życie. Powraca także ukochany dziewczyny, Shaoran. Wspólnie przyjdzie im rozwiązać zagadkę magicznych kart, które z jakiegoś powodu straciły swoją moc. Oczywiście nie zabraknie polowania na nowe karty, magicznych popisów głównej bohaterki oraz jej pomocników, Yue i Cerberusa.

Szczerze mówiąc, z niecierpliwością oczekuję nowej odsłony tej klasycznej serii. Po pierwsze dlatego, że jestem ciekawa, jak radzi sobie grupa Clamp, o której ostatnimi czasy było raczej cicho, a po drugie, ponieważ pierwsza seria naprawdę mnie urzekła. Jestem bardzo ciekawa czy kontynuacja przygód Sakury ponownie zaczaruje mnie swoim klimatem i czy nieco doroślejsze postaci nie stracą nic ze swojego uroku.

Na razie mile zaskoczyła mnie lista płac, pełna osób, które pracowały przy pierwszej serii. Reżyserią ponownie zajmie się Morio Asaka, a scenariuszem Nanase Ookawa. Usłyszymy także tych samych seiyuu, co ostatnio, czyli między innymi Sakurę Tange w roli Sakury, Motoko Kumai jako Shaorana oraz Megumi Ogatę w roli Yukito. Stronę wizualną powierzono zaś studiu Madhouse. Nie chcę wyjść na niepoprawną optymistkę, ale w tym przypadku jestem wyjątkowo dobrej myśli.

(mm)



Citrus (Passione)
Adaptacja mangi / Premiera: 6.01.2018

Zainteresowania Yuzuko Aihary sprowadzają się do mody, zabawy i spotkań z przyjaciółmi. Życie jednak szykuje jej niespodziankę – z powodu ponownego małżeństwa matki zmuszona jest przenieść się do żeńskiego liceum, gdzie (według zapowiedzi) „ma zacząć się jej prawdziwa edukacja”. Jak łatwo się można domyślić (bo musi być jakiś dramatyzm), od razu naraża się niektórym uczennicom, a w szczególności poważnej przewodniczącej samorządu uczniowskiego – Mei. Po powrocie do domu Yuzu ku swojemu zaskoczeniu dowiaduje się, że jej Nemezis jest też jej nową siostrą, która zdecydowanie inaczej zachowuje się wobec niej w domu, niż w przestrzeni publicznej. Można by powiedzieć, że zdecydowanie bardziej „przyjacielsko”.

Citrus jest adaptacją sześciotomowej mangi yuri autorstwa Saburouty, która najwidoczniej na tyle przyciągnęła uwagę i zarobiła na siebie, że ktoś zdecydował się dać zielone światło na jej ekranizację. Za ekranizację zabrało się studio Passione które reżyserię powierzyło Takeo Takahashiemu (Spice & Wolf, Hinako Note, Rokka no Yuusha). Do scenariusza oraz do zaprojektowania postaci zatrudniono świeżynki bez większych dokonań w branży, odpowiednio Naokiego Hayashiego (scenariusz) i Izuro Ijuuina (projekt postaci). Manga nadal wychodzi (szósty tom ukazał się w sierpniu), tak więc zapewne niemożliwy będzie jakikolwiek logiczny sposób zakończenia fabuły, jednak projekt budzi spore oczekiwania fanów yuri, ponieważ jest to jedna z bardzo nielicznych pełnoprawnych adaptacja tytułu z tego gatunku w ostatnich latach. Dlatego przypuszczam, że pomimo sugestii udawanego kazirodztwa na seans mogą się skusić nawet ci, którzy wspomnianą tematyką plują dalej niż widzą.

(i)



Dame x Prince Anime Caravan (Studio Flad)
Adaptacja gry otome / Premiera: 10.01.2018

Wystarczy rzut oka na plakat promocyjny, by zorientować się, z jakiego rodzaju anime będziemy mieli do czynienia. Moda na serie na podstawie różnego rodzaju gier dla dziewcząt ma się dobrze i zapewne nie przeminie zbyt szybko, chociaż ostatnimi czasy podobnych produkcji powstaje jakby trochę mniej. Schemat jednak najczęściej jest ten sam – mamy słodką i niewinną heroinę, wokół której kłębi się stado bardzo przystojnych i zazwyczaj szarmanckich panów. Tym razem protagonistka ma na imię Ani i jest księżniczką niewielkiego, pokojowo nastawionego królestwa, która wybiera się na niezwykle ważną uroczystość, podczas której dwa potężne państwa mają podpisać traktat pokojowy. Przedstawicielem zmilitaryzowanego królestwa Mildonii jest zapatrzony w siebie książę Narek, zaś reprezentantem wyznaniowego państwa Serenfaren uwielbiany przez poddanych książę Ruze. Oczywiście dwóch panów to zbyt mało jak na takie widowisko, nie zabraknie więc także pomniejszych arystokratów i żołnierzy.

Co tu dużo mówić, włosy bohaterów będą we wszystkich kolorach tęczy, ich osobowości zróżnicowane, ale niezbyt skomplikowane, nie zabraknie również powiewających peleryn. Obawiam się tylko, że otoczna tyloma „pawiami” protagonistka może wypaść raczej blado i nijako. Poza tym ważna informacja jest taka, że oryginalna fabuła (inna niż w grze) będzie miała charakter epizodyczny, co zapewne pozwoli poświęcić każdemu z panów odpowiednio dużo czasu. Niestety ekipa produkcyjna nie nastraja optymistycznie, gdyż reżyserię powierzono bardzo niedoświadczonemu Makoto Hoshino, a scenariusz niezbyt utalentowanemu (przynajmniej tak wynika z jego dotychczasowych dokonań) Naruakiemu Kobayashiemu. Produkcją zajmie się niewielkie studio Flad. Cóż, chyba szykuje się kolejna wyjątkowo przeciętna haremówka z tendencją spadkową, ale może będzie przynajmniej śmieszna?

(mm)



Darling in the Franxx (A­‑1 Pictures / Trigger)
Seria oryginalna / Premiera: 13.01.2018

W odległej przyszłości Ziemia jest na tyle zniszczona, że ludzkość została zmuszona do stworzenia olbrzymich ruchomych fortec. Jednakże zrujnowany ekosystem to nie jedyne zagrożenie dla ocalałych, ponieważ świat nękają tajemnicze potwory, do walki z którymi stają młodzi piloci humanoidalnych robotów. Za sterami tych maszyn, zwanych Franxx, zasiadać musi naprawdę zgrany duet, a tak się składa, że nastoletni Hiro drugiej połówki nie posiada. Oczywiście do czasu, kiedy to na jego drodze staje tajemnicza Zero Two i proponuje chłopakowi współpracę.

O, znowu postapokalityczna rzeczywistość. O, znowu mechy. O, znowu nastoletni piloci. Gdzie ja to już?… Ale nieważne, nie o oryginalność tu chodzi, mimo iż seria to projekt autorski, pozbawiony pierwowzoru. Ponieważ podobne pomysły widzieliśmy wiele razy, to całość trzeba odpowiednio udziwnić, żeby czymś się wyróżniała. Już sam tytuł brzmi dość absurdalnie, ale czego się nie robi dla oglądalności… Na dobry początek mamy projekty mechów, które z praktycznością rozmijają się o lata świetlne, a czy to samo będzie dotyczyło fabuły, to się dopiero okaże. Reżyser pracował już przy kilku nietypowych projektach, jak np. Tengen Toppa Gurren Lagann, więc wie, co to zakręcona seria, ale za sterami produkcji stanął dopiero przy okazji The Idolm@ster, a Darling in the Franxx to dopiero jego drugi niezależny tytuł, więc trudno stwierdzić, co z tego wyjdzie. Na dwoje babka wróżyła również w przypadku scenarzysty, bo z jednej strony Naotaka Hayashi nadzorował pisanie scenariusza takiego Steins;Gate, ale jest również autorem Plastic Memories. Po zwiastunie widać, że seria może niekoniecznie będzie miała olśniewającą grafikę, ale projekty postaci Masayoshiego Tanaki są miłe dla oka, a i oprawa muzyczna jest niczego sobie. Przyznam, że nie mam zielonego pojęcia, co o tym myśleć, ale ponieważ lubię te klimaty, to po prostu przekonam się na własne oczy, czy warto było czekać. Wszystkim potencjalnym widzom proponuję zrobić to samo.

(e)



Death March kara Hajimaru Isekai Kyousoukyoku (Connect / Silver Link)
Adaptacja light novel / Premiera: 11.01.2018

Wbrew pozorom nie należy się tu obawiać ponurej wojennej dystopii – tytułowy „death march” to ogólne przeciążenie niekończącą się pracą, z którego pewien programista wyrywa się pewnego dnia, gdy tak po prostu budzi się w innym świecie. Szczęśliwy zbieg okoliczności obdarza go nieprzyzwoitym wręcz bogactwem, zatem nasz bohater może spędzać czas, zwiedzając nowy świat i poznając piękne niewiasty… A, poza tym powinien dobiegać trzydziestki, ale z jakiegoś powodu wygląda teraz jak nastolatek. Innymi słowy, zapowiada się kolejna „innoświatowa haremówka”, podejrzanie kojarząca się z opowieścią o pewnym młodzieńcu i jego smartfonie, z którą mieliśmy okazję męczyć się w sezonie letnim.

Odrobinę – ale tylko odrobinę optymizmu można poczuć, jeśli spojrzymy na listę twórców. Kento Shimoyama pracował przy udanych Binbougami ga! i Servant x Service, a Shin Oonuma nie tylko wyreżyserował bardzo sympatyczne Baka to Test to Shoukanjuu, ale nawet wykrzesał coś z dość sztampowego Rakudai Kishi no Cavalry. Kto wie, może panowie dokonają cudu i zrobią z tego anime rzecz przynajmniej nadającą się do obejrzenia na jeden raz?

(a)



Fate/Extra: Last Encore (SHAFT)
Adaptacja visual novel / Premiera: 28.01.2018

Marka Fate kontynuuje natarcie. Tym razem nadszedł czas na ekranizację gry Fate/Extra, stanowiącej kolejną alternatywną historię w stosunku do Fate/Zero i Fate/stay night. Niewiele można powiedzieć o fabule, aby nie zepsuć przyjemności osobom nieznającym gry, warto jednak wspomnieć, że za oryginalną historię odpowiada Kinoko Nasu i przynajmniej w mojej opinii prezentuje ona poziom stanowczo wyższy niż Fate/Apocrypha. Z drugiej jednak strony, nawet gdybym chciał napisać coś o fabule, nie wiem, czy byłbym w stanie – ponieważ za ekranizację serii odpowiada studio SHAFT i jego reżyserzy – Yukihiro Miyamoto i Akiyuki Shinbou. Którzy wyraźnie postanowili ponownie zaskoczyć wszystkich.

Nawet osoby znające grę na tym etapie nie wiedzą, co zamierza studio. Wykupiono różne czasy antenowe, seria ma dwa podtytuły, zapowiedzi sugerują równoczesną realizację wykluczających się ścieżek fabularnych, w zwiastunach pojawia się równocześnie męska i żeńska postać gracza (w grze płeć wybiera się początku i nie ulega ona zmianie), w tle kołaczą informacje o zmodyfikowanym scenariuszu Fate/Extra przygotowanym przez Nasu na potrzeby gry­‑kontynuacji Fate/Extella, która to wersja być może ma być ekranizowana – innymi słowy, studio stanowczo osiągnęło efekt zaskoczenia wszystkich fanów. Na tym etapie podejrzewam, że osoby nieznające świata Extra mogą łatwiej zrozumieć tę serię niż wieloletni fani.

Na razie znamy tylko część obsady – w roli Red Saber (nie mylić z Saber of Red z Fate/Apocrypha) wystąpi Sakura Tange (Sakura z Cardcaptor Sakura, Assassin of Black z Fate/Apocrypha), w roli głównego bohatera Atsushi Abe (Mashiro z Bakuman, Touma z Toaru Majutsu no Index), zaś w rolach innych Sług potwierdzono obecność Ai Nonaki, Kousuke Toriumiego, Kunihiko Yasuia i Urary Takano. Za muzykę odpowiada weteran Satoru Kousaki. Podsumowując – czekam z niecierpliwością i wiążę z tą serią duże nadzieje. Oby się spełniły!

(d)



Gakuen Babysitters (Brain's Base)
Adaptacja mangi / Premiera: 7.01.2018

Kiedy Ryuuichi i Kotarou tracą rodziców w katastrofie lotniczej, w sukurs przychodzi im dyrektorka akademii Morinomiya, która w ten sam sposób straciła syna i synową. Zapewnia ona chłopcom opiekę i dach nad głową, jest jednak jeden warunek – starszy z braci, Ryuuichi, musi pracować w przedszkolu akademii jako opiekun niesfornych maluchów.

Wszystko wskazuje na to, że mimo dość dramatycznego zawiązania fabuły dostaniemy bardzo ciepłe i pocieszne okruchy życia połączone z komedią. Odpowiednio pokazane małe dzieci i „trudy” opiekowania się nimi to ostatnimi czasy prawdziwy przepis na sukces. Wydaje się więc, że i Gakuen Babysitters doczeka się sporej grupki fanów, bardzo możliwe, że zupełnie zasłużenie. Na razie nie widzę nic, co dyskwalifikowałoby serię lub zapowiadało przesłodzony koszmarek, acz nie spodziewam się też nadmiaru realizmu. Na pewno dużą zaletą anime jest fakt, że powstaje na podstawie mangi (inna sprawa, że niezakończonej). Martwi natomiast zielony niczym szczypiorek na wiosnę reżyser, Shusei Morishita. Znacznie lepiej wypada scenarzystka, Yuuko Kakihara, mająca na koncie serie bardzo dobre (Chihayafuru 2, Sakamichi no Apollon) i kilka przeciętnych. W rolach głównych usłyszymy Koutarou Nishiyamę, Yuuichirou Umeharę oraz Nozomi Furuki. Cóż, być może nie będzie to hit sezonu zimowego, ale na pewno warto rzucić okiem na kilka pierwszych odcinków. Dobrych okruchów życia nigdy za wiele, poza tym nic nie rozgrzewa lepiej w mroźny, szary wieczór.

(mm)



Grancrest Senki (A­‑1 Pictures)
Adaptacja light novel / Premiera: 6.01.2018

Opis fabuły zapowiada się raczej sztampowo: kolejny świat fantasy, pogrążony w chaosie wojen między panującymi, którzy dysponują szczególnymi mocami, w tym przypadku świętymi pieczęciami zwanymi Crest. Powinni ich używać dla dobra ludu, ale wykorzystują je raczej dla własnej korzyści i powiększenia swoich dominiów. Wyzwanie mają im rzucić wędrowny rycerz Theo, który pragnie stać się silniejszy, by wyzwolić rodzinne miasto spod władzy tyrana, oraz samotna czarodziejka Siluca. Żeby dopełnić listy kalk, zawierają oni ze sobą „wieczny” pakt…

Z całą pewnością zainteresowanie tym tytułem budzi nazwisko autora oryginału, ośmiotomowej obecnie light novel, a wcześniej twórcy Kroniki wojny na Lodoss – Ryou Mizuno. Nawet jeśli jest to tylko próba powtórzenia tamtego sukcesu w nowym pokoleniu widzów i zapewne w odświeżonej zgodnie z duchem czasu formie, osobiście nie miałabym nic przeciwko dobremu fantasy (jak wiadomo, fantasy jest sporo, ale dobrego na lekarstwo) z wiarygodnymi bohaterami, bogatym światem i wartką akcją. Ale czy Grancrest Senki takie będzie? Cóż, z trailera wynika, że przynajmniej postaci będzie sporo, co zwiększa szansę na kogoś fajnego (niekoniecznie głównego bohatera), a i w gronie seiyuu jest kilka znanych nazwisk; to już coś. Pewnym optymizmem – co prawda dopiero po nowszych jego dokonaniach – napawa nazwisko reżysera Mamoru Hatakeyamy. O studiu A­‑1 Pictures różnie można mówić, ale na pewno ma doświadczenie i kilka niezłych serii właśnie w klimatach fantasy na koncie. Przypuszczam, że każdy fan tego gatunku na swojej liście „do obejrzenia” Grancrest Senki zaznaczy.

(u)



Hakata Tonkotsu Ramens (Satelight)
Adaptacja light novel / Premiera: 12.01.2018

Adaptacja light novel Chiaki Kisaki z ilustracjami Hako Iichiiro. Akcja rozgrywa się w Fukuoce, z pozoru spokojnym mieście, kryjącym jednak mroczne tajemnice. Okręg Hakata jest domem dla wszelkiej maści przestępców, morderców, zabójców, informatorów, prywatnych detektywów i generalnie wszystkich, którzy mają coś na sumieniu, a jak głosi miejska legenda, przybywa tam też tajemniczy zabójca polujący na przestępców.

W rolach głównych widz usłyszy doświadczonych seiyuu, czyli Daisuke Ono, Yuusuke Kobayashiego i Yuukiego Kajiego. Reżyserię powierzono Kenjemu Yasudzie (Shugo Chara, Arata Kangatari). Shougo Yasukawa (Terra Formars, Nejimaki Seirei Senki: Tenkyou no Alderamin, Shokugeki no Soma) będzie odpowiadał za scenariusz, a Hidenori Inoue za projekty postaci.

Na razie szału nie ma, po materiałach promocyjnych mam jednak nadzieję, że otrzymamy produkt raczej z wyższej niż niższej półki, a mniej doświadczeni twórcy staną na wysokości zadania. Widać bowiem, że koncept postaci bardzo wyraźnie nawiązuje do takich tytułów jak Cowboy Bebop, czy Baccano!, które to wrażenie to podtrzymuje dobrze zmontowany zwiastun serii. Na plus należy zapisać, że w przeważającej większości są to postacie dorosłe. Jednak jak wiadomo, promocja dźwignią handlu, a produkt finalny może się różnić zasadniczo od podkoloryzowanej zapowiedzi. Mam tylko nadzieję, że w tym przypadku będzie inaczej.

(i)



Hakumei to Mikochi (Lerche)
Adaptacja mangi / Premiera: 12.01.2018

Zapowiada się seria relaksująca, jak rzadko kiedy. Tytułowe Hakumei oraz Mikochi to dwie dziewięciocentymetrowe istotki, zamieszkujące stosownie niewielki domek w środku lasu. Jeśli chodzi o zarys fabuły, to wszystko, co trzeba wiedzieć, bo manga, jak i najpewniej serial, to zdecydowanie okruchy życia. Żadnych wielkich dramatów, zarówno osobistych, jak i społecznych, nie ma się co tutaj doszukiwać. Obie „skrzatki” zajmują się domem, spotykają się ze znajomymi (innymi skrzatami oraz zwierzętami) i to w zasadzie tyle. Problemy, które je spotykają, są drobne, podobnie jak całe ich życie.

Nic złego w serii, która swoje ambicje ogranicza do bycia sympatyczną, tym bardziej, że zanosi się na całkiem sprawną w tym temacie. Na pewno pomoże w tym oryginalna manga, która była rysowana z sercem. Mangaka Takuto Kashiki szczerze lubi tego rodzaju „ciepłe” historie, a przedstawiać las i zamieszkujące go stworzenia wręcz uwielbia. Niektóre kadry są przepiękne, a patrząc po zwiastunach, powinno udać się przynajmniej część z tej magii przenieść na ekran, tym razem w soczystych, lecz delikatnych barwach, które wnoszą sporo życia w świat przedstawiony. Muzyka Evana Calla również wydaje się bardzo stosowna, z powodzeniem czerpiąc ze spokojnych rytmów country i folku.

(t)



Hakyuu Houshin Engi (C­‑Station)
Adaptacja mangi / Premiera: 12.01.2018

Dla polskiego fandomu Houshin Engi zajmuje miejsce szczególne. Poprzednia ekranizacja, przetłumaczona jako Łowca dusz, była jednym z pierwszych szeroko dostępnych anime puszczanym na kanale RTL 7 i dla wielu jednym z pierwszych w ogóle kontaktów z japońską animacją. Również dla mnie, i przed kilkunastu laty byłem poprzednią ekranizacją zachwycony. Nie tak dawno temu postanowiłem odświeżyć sobie tę historię, łyknąłem więc wszystkie dwadzieścia trzy tomy oryginalnej mangi, czym potwierdziłem, że mój gust za młodu był nie najgorszy, jest to bowiem po prostu świetny shounen. Pomysłowe i efektowne walki, charyzmatyczne postaci, wciągająca i całkiem niegłupia historia – zdaje się mieć komplet wszystkiego, czego byśmy chcieli wymagać, a jako bonus całość jest ujęta jest w niebanalnym wschodnim stylu, przedstawiona historia jest bowiem wzorowana na chińskich eposach oraz legendach.

Jej osią jest walka nieśmiertelnych, do których należy protagonista Taikobo, z lisią demonicą Dakki, która zdołała uwieść cesarza i za jego pośrednictwem przejęła kontrolę nad całym krajem. Z czasem staje się to wszystko bardziej skomplikowane, ale akcja nigdy nie traci werwy. Jeśli chodzi o ekranizowanie, jest to więc niemal samograj. Niestety owo „niemal” wywołuje ciarki po plecach. Studio C­‑Station, ehhhhhh… mają na koncie kilka średniawych serii o idolach i jakieś badziewia o cyckach. Gdzie im do robienia shounena, gdzie trzeba walki animować. Stosownie do ich kompetencji pierwszy zwiastun jest beznadziejny. Na reżysera też nie ma co liczyć – to jego pierwszy większy projekt. W efekcie nie wiem, czy w ogóle warto na ten serial spojrzeć, jest w końcu manga i stara wersja...

(t)



Itou Junji: Collection (Studio Deen)
Adaptacja mangi / Premiera: 7.01.2018

Polskiemu czytelnikowi nie trzeba przedstawiać Junjiego Itou, jednego z czołowych twórców mangowych horrorów. Mieliśmy okazję zapoznać się już z różnymi jego dziełami, a przy okazji przekonać się, że jest to autor, który zdecydowanie lepiej czuje się i sprawdza w krótkiej formie. Tym bardziej dobrą wiadomością jest więc to, że do ekranizacji zostały wybrane właśnie mangowe opowiadania z dwóch jego zbiorów: Itou Junji Jisen Kesshaku­‑shuu oraz Ma no Kakera. Twórcy anime celowo nie zamierzają ujawniać, które dokładnie historie trafią na ekran – ba, zapowiedzieli wręcz, że niekoniecznie musimy w nich zobaczyć postaci pokazane na plakacie promocyjnym!

Fani horrorów nie są specjalnie rozpieszczani – bardzo rzadko kiedy do ekranizacji wybierane są tytuły „czyste” w tym gatunku, zwykle stawia się raczej na mroczne i atrakcyjne cukierki dla oka, z grzeczności udające, że zamierzają widza straszyć. Pytanie brzmi oczywiście czy – i na ile – wersja telewizyjna złagodzi mangowy pierwowzór, miejscami mocno drastyczny i nastawiony na wywołanie obrzydzenia. Pytanie też, czy to, co robiło wrażenie na pełnych detali kadrach komiksu, sprawdzi się tak samo po wprawieniu w ruch… Niestety ani reżyser, ani scenarzysta nie są szczególnie doświadczeni – chociaż z drugiej strony ta seria sprawia wrażenie na tyle nietypowej, że to nie musi przeszkadzać. Na wszelki wypadek uprzedzamy, że to będzie najprawdopodobniej propozycja dość niszowa, tylko dla widzów o mocnych nerwach… i żołądkach.

(a)



Karakai Jouzu no Takagi­‑san (Shin­‑Ei Animation)
Adaptacja mangi / Premiera: 8.01.2018

Zaczepiać, podpuszczać i ogólnie żartować sobie z kogoś trzeba umieć. Umie to – jak mówi sam tytuł – pewna gimnazjalistka, Takagi. Nie umie tego natomiast jej kolega ze szkolnej ławy, Nishikata, który raz za razem daje się jej podpuszczać, chociaż przysięga, że pewnego dnia uda mu się odegrać. Innymi słowy – komedia i okruchy życia, w dodatku zapowiadające się bardzo sympatycznie. Na pewno nie szkodzi, że w głównych rolach obsadzono bardzo zdolnych seiyuu – Rie Takahashi (m.in. Megumin w KonoSuba, Emilia w Re: Zero) oraz Yuukiego Kajiego (m.in. Eren w Shingeki no Kyojin, Todoroki w Boku no Hero Academia) – wbrew pozorom w tak prostej fabule dobra gra aktorska ma duże znaczenie.

Obawy może budzić mało doświadczony reżyser (chociaż wspiera go mająca duży dorobek Michiko Yokote, a także tajemnicza zapowiedź, że „wewnątrz” tego anime znajdzie się także ekranizacja drugiej mangi tego samego autora, Ashita no Doyoubi. Czy będzie to tylko przeplatanie się segmentów, czy też jakiś inny zabieg – to dopiero zobaczymy. Tak czy inaczej wydaje się, że amatorzy szkolnych okruchów życia powinni z pewnością rzucić okiem na to anime.

(a)



Killing Bites (Liden Films)
Adaptacja mangi / Premiera: 13.01.2018

Generalnie lubię seriale, które wiedzą, czym są. Ten wie, że jest bezrozumną jatką z futrzakami i dodatkiem cycków. Fabuła jest taka, że skrzyżowano ludzi z innymi ssakami, żeby tak powstałe hybrydy tłukły się w podpakowanej wariacji na temat walk kogutów, ku uciesze obstawiających zakłady. Hitomi, której pojedynki będziemy śledzić, jest w połowie miodożerem, które są znane ze swojej waleczności. Owa dzikość charakteru jest u niej uzupełniona typowo ludzkim upodobaniem do obcisłej bielizny.

Opowiastka ta jest tak prosta, że aż błyskotliwa; trudno wręcz wyobrazić sobie, co by można w niej poprawić. Podpowiem – można by dodać futrzakowe battle royale, co istotnie następuje w dalszej części akcji. Niestety, nie oznacza to, że jest to historia pozbawiona wad. Mają one postać nastoletniego protagonisty Yuuty, który nie służy absolutnie do niczego poza ślinieniem się i obściskiwaniem kobieco­‑zwierzęcych krągłości. Pozostaje liczyć, że jego obecność w serialu zostanie ograniczona do minimum.

Za ekranizację odpowiada studio Linden Films, dające gwarancję, że będzie to bieda, aż piszczy. To dobrze – mam wrażenie, że oddanie tej franczyzy w ręce sensownych ludzi byłoby zaprzeczeniem zamysłu, z którym mamy tutaj do czynienia.

(t)



Koi wa Ameagari no You ni (Wit Studio)
Adaptacja mangi / Premiera: 12.01.2018

Po niefortunnej kontuzji, która zakończyła jej lekkoatletyczną karierę, nastoletnia Akira Tachibana zaczyna dorywczą pracę w restauracji, gdzie spotyka swoją pierwszą miłość. I wszystko byłoby zapewne łatwe i piękne, gdyby nie fakt, że obiekt uczuć licealistki, Masami Kondou, to czterdziestopięcioletni rozwodnik z małym dzieckiem. A że dziewczyna jest małomówna i nieśmiała, a pan średnio ogarnięty? Nikt nie mówił, iż będzie łatwo. Za to na pewno można się spodziewać wielu niezręcznych sytuacji…

Co jak co, ale taki pomysł na fabułę brzmi ryzykownie, a jednocześnie już nieraz pojawił się w japońskich komiksach. Rzadko kiedy jednak tego rodzaju manga dostawała ekranizację… Nie taki jednak diabeł straszny, bo sama realizacja wcale nie jest już taka upiorna. Wyraźnie widać, że odpowiedzialnej za nadal wydawany pierwowzór Jun Mayuzuki zdecydowanie bardziej zależy na opowiedzeniu historii o dorastaniu niż na przedstawieniu płomiennego i zakazanego romansu. Całość jest naprawdę stonowana i spokojna, niezbyt dynamiczna i w postaci anime będzie raczej nieco pikantnie doprawionym kinem obyczajowym niż pełnoprawnym romansem. Zwłaszcza, że ze względu na status wydawniczy raczej nie ma co liczyć na w pełni niezależne od komiksu zakończenie.

Ostatecznie jednak trudno stwierdzić, co z tego serialu wyjdzie, bo choć zwiastun zapowiada całkiem udaną oprawę graficzną i bardzo ładny motyw muzyczny w wykonaniu Aimer, to informacje na temat ekipy produkcyjnej są dosłownie szczątkowe, a odpowiedzialny za reżyserię Ayumu Watanabe pracował nad różnej jakości tytułami, więc na dwoje babka (z fusów) wróżyła. Poczekamy, zobaczymy.

(e)



Kokkoku (Geno Studio)
Adaptacja mangi / Premiera: 7.01.2018

Kiedy jej brat i bratanek zostają porwani przez tajemniczą sektę, Juri z pomocą rodziny oraz pewnego kamienia ukrytego przez jej dziadka przenosi się w inny wymiar rzeczywistości, zwany Stasis, gdzie nie płynie czas. Jednak kiedy wkradają się do bazy porywaczy, napotykają tam innych ludzi potrafiących poruszać się w zatrzymanym czasie. W dodatku w cieniach przemykają jakieś groteskowe, potworne stworzenia… Czy Juri i jej bliskim uda się wrócić do normalnego życia?

A to już nazwałabym intrygującą zapowiedzią. Na liście dodatkowych plusów znajduje się fakt, że oryginał stanowi zakończona (w 2014 roku) i zaledwie ośmiotomowa manga, w dodatku swego czasu nominowana do branżowej nagrody. Może jest szansa na anime nieurwane i niebędące tylko reklamą, a pełnoprawną i domkniętą adaptacją? Ponadto grono bohaterów stanowią osoby dorosłe, w tym nawet mocno dojrzałe, co też brzmi moim zdaniem zachęcająco; jeszcze bardziej to, że stanowią rodzinę, a nie mniej lub bardziej przypadkową grupkę, a ich celem jest wyłącznie ratowanie swoich, zamiast świata czy jakiegoś status quo. To powinno wnieść pewną świeżość w ich relacje i interakcje. Właściwie im dłużej o tym piszę, tym bardziej mi się to założenie podoba.

Mniej zachwycają mnie materiały promocyjne, z których wynika, że będziemy mieć do czynienia z dość realistyczną, a jednocześnie klasyczną w produkcjach dla starszych widzów kreską (oraz pewną dawką krwi i przemocy), ale i sporą ilością niespecjalnie współgrającego z nią CG. Zobaczymy, co z tego wyniknie. O twórcach, przede wszystkim reżyserze i scenarzyście, trudno powiedzieć coś konkretnego, o Geno Studio zaś wiemy na razie tyle, że powstało w nietypowych okolicznościach i Kokkoku jest jednym z pierwszych jego własnych projektów. Pozostaje mieć nadzieję, także z uwagi na nasze, czyli widzów dobro, że będzie projektem (w miarę) udanym.

(u)



Miira no Kaikata (8bit)
Adaptacja mangi / Premiera: 12.01.2018

Miira no Kaikata zaintrygowało mnie już przy okazji pierwszej zapowiedzi, ostatecznie anime z mumią w roli maskotki nie powstają zbyt często. Nie wieszczę opisywanej historii Bóg wie jakiego sukcesu, ale też nie spodziewam się porażki – ot, liczę na sympatyczną i pełną humoru rozrywkę, która pozwoli mi się odprężyć po całym dniu. Ale o czym ma właściwie być ta seria? Otóż Sora Kashiwagi otrzymuje od ojca, poszukiwacza przygód i awanturnika, nietypowy prezent – mumię miniaturkę! Siłą rzeczy zaskoczony licealista zmuszony jest zaopiekować się starożytną istotą. I tu chwila konsternacji: na czym właściwie polega opieka nad mumią? Sora będzie zmieniał jej bandaże? Nacierał olejkami? Karmił (bogowie egipscy wiedzą, czym)? Ja zupełnie serio jestem ciekawa, jak to ma wyglądać, tym bardziej, że na plakacie oprócz głównych bohaterów widać stadko innych postaci, także obdarzonych słodkimi maskotkami.

Z rzeczy, które łatwiej wywróżyć z fusów – pierwowzór (czyli komiks internetowy) wskazuje na to, że całość będzie miała raczej charakter epizodyczny i bardzo lekki. Po drugie, raczej nie otrzymamy zamkniętej całości, jako że wspomniana manga nadal się ukazuje. Zastanawia natomiast ekipa produkcyjna, reżyser, czyli Kaori, nie ma na koncie zbyt wielu dzieł, za to wszystkie są komediami, ocenianymi przynajmniej przyzwoicie. Dużo pewniej wygląda scenarzystka, Deko Akao, która co prawda miała wzloty i upadki, ale pracowała przy kilku naprawdę dobrych anime i to całkiem niedawno. Stroną wizualną zajmie się studio 8bit. Sądząc po dostępnych informacjach, Miira no Kaikata zapowiada się na przyjemną i bardzo niepoważną serię, która ma szansę sprawdzić się jako remedium na kiepskie samopoczucie. Pod warunkiem, że twórcy nie przeszarżują z szalonym humorem.

(mm)



Mitsuboshi Colors (Silver Link)
Adaptacja mangi / Premiera: 7.01.2018

Gdzieś na terenie tokijskiego parku w dzielnicy Ueno znajduje się niepozorna chatka, w której tak naprawdę mieści się siedziba strzegącej sprawiedliwości i pokoju w całej okolicy tajnej organizacji „Kolory”, za której stworzenie odpowiadają… trzy uczennice podstawówki. Yui, Kotoha i Sacchan podchodzą do swoich misji bardzo poważnie, ale muszą się mieć na baczności, bo ich misterne plany w każdej chwili może pokrzyżować policjant z pobliskiego posterunku!

No dobrze, bądźmy szczerzy – powyższy wstęp brzmi poniekąd absurdalnie nawet założywszy, iż mamy do czynienia z komedią… Jednak z drugiej strony, gdyby spojrzeć na to z perspektywy głównych bohaterek, takie zawiązanie fabuły wcale nie jest takie niedorzeczne i zapowiada masę niesamowitych przygód w parku miejskim. Wszystko jest kwestią punktu odniesienia i wyobraźni. Przynajmniej w teorii, bo pierwowzoru nie znam, a pozornie lekka opowiastka o uroczych i pomysłowych małolatach łatwo może się przekształcić w nudny i co gorsza przesłodzony i może nawet pretensjonalny produkt wywołujący natychmiastowe mdłości w zestawie z próchnicą. Aczkolwiek po zwiastunie widać, że chociaż dziewczynki będą miały raczej standardowe charaktery, to mogą się okazać całkiem sympatycznymi bohaterkami. Co jest w sumie dosyć istotne, bo fabuła będzie pewnie grała drugie skrzypce.

Cóż, czas pokaże, bo reżyserujący Tomoyuki Kawamura nie miał się okazji szczególnie wykazać, a to, co do tej pory stworzył, zapowiada rozrywkę średniej jakości. Trochę większe nadzieje daje osoba scenarzysty, ale i w tym przypadku też tak naprawdę nie wiadomo. Podejrzewam, że największe znaczenie będzie miała jakość materiału źródłowego, a że epizodyczny charakter fabuły dobrze nadaje się na jednosezonowe anime, to tylko tym lepiej.

(e)



Märchen Mädchen (Hoods Entertainment)
Adaptacja light novel / Premiera: 11.01.2018

Hazuki Kagimura, Zwykła DziewczynaTM, cierpi na niezbyt udane życie rodzinne i brak przyjaciółek, dlatego ucieka w świat książek. A że jest on praktycznie nieskończony i można się w nim spodziewać wszystkiego, także ukrytych drzwi do paralelnych rzeczywistości, nikogo nie powinno zdziwić, że Hazuki przenosi się via biblioteczny regał do magicznej szkoły. Znajdzie tam nie tylko upragnioną przyjaźń, ale też przygodę, magię i wyzwanie. Uczennice tej placówki, „wybierane” przez magiczne księgi, takie jak baśnie i podania ludowe (co obejmuje zarówno legendy arturiańskie, rosyjską Rzepkę, jak i japońską opowieść o księżniczce Kaguyi), używają mocy opowieści, by rywalizować między sobą i innymi szkołami, a w efekcie zyskać prawo do spełnienia jednego życzenia.

Cóż… było już nie raz i nie dwa, i to w wykonaniu obu płci, a żywię przekonanie, że kto widział jedno anime w magicznej szkole, widział je wszystkie, więc chyba nie ma się co więcej rozpisywać. Dziewuszki, jak sugeruje obrazek, będą sztampowo słodkie i śliczne, z opisu różnorodne (czytać: po jednym stereotypowym charakterze dla każdego fana), walki zapewne standardowo magicznie świetliste, żeby za wiele nie animować, przyjaciółki i wroginie od pierwszego rzutu oka i na zabój. Fanserwisu oczywiście też nie zabraknie, o czym świadczy z kolei dostępny trailer. A fabuła… hm, nie zamierzam zgadywać, które z oklepanych schematów zostaną zrealizowane, oglądać też raczej nie planuję, ale może stanowić pewien plus fakt, że zgodnie z publicznymi informacjami, zmarły niedawno autor oryginału, czyli dwutomowej light novel, opracował koncept do końca. Pytanie tylko, czy ów koniec ujrzymy na małym ekranie, bo jakoś wątpię. Spojrzenie na twórców i studio tylko umacnia mnie w przekonaniu, żeby ten tytuł obejść z daleka, ale poczytam sobie chętnie zajawki.

(u)



Nanatsu no Bitoku (Bridge)
Seria oryginalna / Premiera: 27.01.2018

Sin: Nanatsu no Taizai (nie mylić z Nanatsu no Taizai opisywanym piętro niżej) to seria emitowana wiosną 2017 roku, która nie doczekała się u nas ani recenzji, ani specjalnego zainteresowania czytelników. Ciekawych, o co tam chodziło, odsyłam na blog, chociaż wydaje mi się, że można tę produkcję streścić do „cycki i nuda”. Jak widać jednak, spełniła ona stawiane przez producentów cele, jako że teraz postanowiono poczęstować widzów spin­‑offem, który zamiast Siedmiu Grzechów prezentuje Siedem Cnót (na obrazku obok). W związku z poważnym kryzysem odzieżowym w Niebie zostają one wysłane na Ziemię, żeby zatrudnić się w teatrze rewiowym… Czy też może walczyć z demonami? W sumie to i tak bez większego znaczenia, bo jakakolwiek namiastka fabuły służyć będzie zapewne pozbawianiu owych anielic resztek i tak już skąpych strojów.

Trudno mówić o jakichkolwiek oczekiwaniach w kwestii fabuły, jednak warto zauważyć, że zatrudniono dość przyzwoitego reżysera – Shinji Ishihara pracował wcześniej przy Fairy Tail i Log Horizon. Zmieniło się także studio odpowiedzialne za animację, ale to raczej z konieczności – borykający się z poważnymi problememi finansowymi Artland zastąpiło Bridge, mające o wiele mniejszy dorobek. Poza wszystkim jednak mogę napisać dokładnie to, co pisałam o Sin: Nanatsu no Taizai – mamy do czynienia z serią, która niczego nie udaje, wykłada od razu cycki na ławę i naprawdę nie spodziewam się, żeby ktoś narzekał, że spodziewał się czegoś innego niż otrzymał.

(a)



Nanatsu no Taizai: Imashime no Fukkatsu (A­‑1 Pictures)
Adaptacja mangi / Premiera: 6.01.2018

Twórcy poprzedniej odsłony Nanatsu no Taizai namieszali co nieco względem mangowego pierwowzoru, dlatego wiele osób podejrzewało, że nie ma co liczyć na drugą serię. Na szczęście dla miłośników przygodówek, zdecydowano się zanimować dalsze przygody Siedmiu Grzechów Głównych.

W pierwszej serii dzielna księżniczka Elisabeth, trzecia córka króla Britanii, wyruszyła w podróż, by odnaleźć owianych złą sławą rycerzy i rzekomych zdrajców królestwa, tytułowych Siedem Grzechów Głównych. Dzielna, acz niezbyt bystra dziewczyna liczyła, że pomogą jej zaprowadzić porządek na dworze, gdzie tajemniczy intryganci praktycznie odsunęli jej ojca od władzy, przy okazji knując coś bardzo paskudnego. Jak to w anime bywa, księżniczka nie dość, że Siedem Grzechów znalazła, to i królestwo ocaliła. Zapanował pokój, ład i porządek. Ale czy na pewno? Cóż, wiele wątków zostało nadgryzionych i porzuconych, nie poznaliśmy nawet tożsamości wszystkich wojowników, nie mówiąc już o przeszłości głównego bohatera, Meliodasa. Pozostaje mieć nadzieję, że przynajmniej część zagadek znajdzie wyjaśnienie w drugiej serii.

Do doborowej obsady z części pierwszej dołączą między innymi: Tomokazu Sugita, M.A.O., Daisuke Ono czy Koji Yusa. Nastąpiło natomiast kilka zmian wśród twórców. Tym razem reżyserię powierzono Takeshiemu Furucie, a scenariusz doświadczonemu Takao Yoshioce. Nie są to zmiany wzbudzające niepokój, dlatego liczę na powtórkę z rozrywki, czyli przeciętną, ale przyjemną przygodówkę z solidną porcją efektownych pojedynków i ładną, chociaż nieco staroświecką grafiką.

(mm)



Overlord II (Madhouse)
Adaptacja light novel / Premiera: 9.01.2018

Momonga powraca na małe ekrany w oczekiwanej z niecierpliwością przez fanów kontynuacji Overlorda. Dla niezorientowanych pokrótce przypomnę, że jest to adaptacja popularnej light novel Kugane Maruyamy, w której główny bohater trafia do świata gry MMORPG. Od tworów typu Sword Art Online odróżnia go to, że po pierwsze, Momonga jest dorosły, po drugie, jest Władcą Ciemności, czymś w rodzaju arcylisza, mającym pod sobą typowych „złych” podwładnych, a po trzecie, fabuła skupia się w dużej mierze na logistycznym zarządzaniu światem i ogarnianiu rzeczywistości przez NPC­‑ów, którzy nagle zaczynają wykazywać oznaki samoświadomości. To tak w skrócie.

Jak widać, sukces pierwszej części trzynastoodcinkowego anime przetarł drogę dla kontynuacji. Reżyserii ponownie podejmie się Naoyuki Itou, natomiast Yukie Sugawara znów będzie odpowiadać za scenariusz. Do grona twórców dołączył tym razem Satoshi Tasaki, który wraz z Takahiro Yoshimatsu będzie odpowiedzialny za projekt postaci, nie zmieniła się natomiast lista aktorów głosowych, i ponownie w głównych rolach usłyszymy m.in. Satoshiego Hino i Emiri Katou. Kontynuacja na pewno będzie pozycją obowiązkową dla tych, którzy obejrzeli część pierwszą lub też czytali light novel. Nowym widzom natomiast sugeruję najpierw zapoznanie się z prequelem, gdyż zaczynanie historii od środka zdecydowanie nie jest w tym przypadku wskazane.

(i)



Pop Team Epic (Kamikaze Douga)
Adaptacja mangi / Premiera: 7.01.2018

Jeden rzut oka na grafikę promocyjną powinien podpowiedzieć, że nie będziemy mieć tym razem do czynienia z kolejną słodką serią o słodkich dziewuszkach. Manga, której autor ukrywa się pod pseudonimem Bkub Ookawa, to yonkoma opowiadająca o dwóch czternastolatkach – niskiej Popuko i wysokiej Pipimi – utrzymana w komediowo­‑surrealistycznym klimacie, z mocnym naciskiem na ten drugi człon.

Czy należy się spodziewać czegoś na miarę Nichijou? Cóż, Kamikaze Douga to nie Kyoto Animation, nie wiadomo więc, na ile dopracowane graficznie będzie to anime. Reżyser i współreżyserujący scenarzysta nie są szczególnie doświadczeni, trudno więc pokusić się o jakiekolwiek prognozy, bo w przypadku komedii, szczególnie absurdalnej, od twórców wymaga się sporego wyczucia rytmu i puenty. Nie powinny natomiast zawieść seiyuu, bo w głównych rolach usłyszymy Mikako Komatsu (m.in. Marika w Mouretsu Pirates, Tsugumi w Nisekoi) oraz Sumire Uesakę (m.in. Sanae w Chuunibyou demo Koi ga Shitai!, Shalltear w Overlordzie). Obie aktorki mają spore zdolności komediowe, więc nie wykluczam, że warto będzie obejrzeć tę serię przede wszystkim dla nich.

(a)



Ramen Daisuki Koizumi­‑san (Axsiz / Studio Gokumi)
Adaptacja mangi / Premiera: 4.01.2018

Koizumi na pierwszy rzut oka wygląda na kolejną chłodną i opanowaną przykładną uczennicę, jednak w rzeczywistości skrywa pewien sekret. Nie, nie zmienia się w magiczną dziewczynkę, ani nie pilotuje wielkiego mecha, ale ma słabość do… ramenu (czyli tradycyjnej japońskiej wersji rosołu). Jest w stanie poświęcić wszystko, by tylko móc delektować się niesamowitym smakiem tej potrawy. Niekiedy przy degustacji dołączają do niej koleżanki z klasy, aczkolwiek Koizumi zdecydowanie nie jest duszą towarzystwa i woli raczej smakować ramen w samotności.

Zimowy sezon zdecydowanie obfituje w serie, które w jakiś sposób klasyfikują się w kategorii opowieści o słodkich dziewczątkach robiących słodkie rzeczy i Ramen Daisuki Koizumi­‑san to jedna z takich propozycji. Szybki rzut oka na mangę pozwolił stwierdzić, że całość składa się z krótkich, luźno powiązanych historyjek o komediowym zabarwieniu. Niestety, znacząco też ostudził moją chęć do sięgnięcia po animowaną adaptację, bowiem nieszczególnie widać było w tym jakikolwiek polot. Niezbyt zachęcająco wyglądają też nazwiska osób zatrudnionych do produkcji anime – za scenariusz i kompozycję serii odpowiada Tatsuya Takahashi, zaś reżyserię powierzono Kenjiemu Setou. Idealnie sprawdziłby się tu krótki format, przewidziano jednak pełnowymiarowej długości odcinki. Jakby nie patrzeć, nie wygląda to na tytuł dla nikogo poza fanami moé okruchów życia, a i dla nich nowy sezon przyniesie z pewnością ciekawsze propozycje.

(k)



Ryuuou no Oshigoto! (Project No.9)
Adaptacja light novel / Premiera: 8.01.2018

Szesnastoletni Yaichi Kuzuryuu jest mistrzem shogi i najlepszym w historii graczem, dzierżącym tytuł „Ryuuou” (Władcy Smoków). Pewnego dnia na jego drodze staje Ai Hinazuru, która twierdzi, iż kiedyś obiecał ją szkolić w grze. Problem polega na tym, że bohater sobie tego nie przypomina. Problem polega też na tym, że Ai jest uczennicą szkoły podstawowej, ma lat dziewięć i (jak twierdzą materiały promocyjne) od tego momentu uczepi się bohatera jak rzep – wliczając wprowadzenie się do jego domu.

Napisanie scenariusza powierzono Fumihiko Shimo, na której koncie można znaleźć takie tytułu jak Clannad, Suzumiya Haruhi no Yuutsu, czy New Game!), niestety, mało doświadczony reżyser Shinsuke Yanagi ma na swym koncie nieliczne tytuły (Tenshi no 3P!, Rou Kyuu Bu! SS) ze sporą ilością moé, co niestety nie wróży zbyt dobrze serii. Ciekawostka jest natomiast, że muzykę skomponuje Kenji Kawaii, którego dorobku chyba nie trzeba przedstawiać.

Szczerze mówiąc, sam koncept dziewięciolatki uczepionej szesnastolatka czy też mistrza i ucznia nie wzbudza (a przynajmniej nie powinien wzbudzać) z reguły większych podejrzeń. Jednak z doświadczenia wiadomo, że powyższe warunki brzegowe mogą prowadzić zarówno do przedstawienia całkowicie niewinnych wydarzeń, jak też i dwuznacznych sytuacji, obliczonych na czysty fanserwis i przyciągnięcie specyficznej grupy odbiorców – a patrząc po projektach postaci i czytając posty na forach, niestety obawiam się tej drugiej opcji.

(i)



Saiki Kusuo no Psi Nan [2018] (Egg Firm / J.C. Staff)
Adaptacja mangi / Premiera: 17.01.2018

Spójrzcie tylko na tę ilustrację – oto ekranizacja słynnej haremówki, która niebawem już wejdzie do kanonów gatunku… No dobrze, na pewno nikt, kto oglądał pierwszy sezon codziennych perypetii pewnego nadmiernie obdarzonego mocami nadnaturalnymi nastolatka, nie dałby się na to nabrać. Podobnie jak na mrocznego i złego antagonistę, pokazywanego na drugim z plakatów promocyjnych… Cokolwiek nas czeka, będzie zapewne bardzo złośliwie zwodzić widza znanymi schematami, a potem dawać przytyczka w nos niespodziewaną puentą.

Pierwszy sezon nie tylko stanowił dla mnie wyjątkowo miłe zaskoczenie, ale także okazał się serią, w przypadku której można spokojnie wyczekiwać kontynuacji. Brak głównego wątku sprawia, że nie ma tu problemu przedwczesnego ucięcia fabuły, a epizodyczna konstrukcja i mnogość charakterystycznych postaci skutecznie zapobiegają monotonii. Nie kombinowano przy zmianach w ekipie twórców, zaś do gwiazdorskiego grona seiyuu dokooptowano kolejne znane nazwiska, takie jak Yuuki Kaji, Eri Kitamura i M.A.O. Podobnie jak poprzednio, seria będzie emitowana w postaci pięciominutowych odcinków w ciągu tygodnia, łączonych w całość i powtarzanych w weekend, dlatego można ją zakwalifikować zarówno jako miniaturę, jak i tytuł pełnowymiarowy.

(a)



Sanrio Danshi (Studio Pierrot)
Seria oryginalna / Premiera: 6.01.2018

Wśród licznych wabików na odbiorców Japończycy znają pojęcie gap moé – uroczego i pociągającego kontrastu cech. Trudno nie zauważyć, że zapewne na wywołanie takiego efektu liczyło Sanrio, rozpoczynając projekt Sanrio Danshi, poświęcony przystojnym chłopcom, którzy mają słabość do rozmaitych słodziutkich postaci i maskotek tejże firmy, takich jak Hello Kitty czy My Melody. Kolejną odsłoną projektu, po linii gadżetów i dwóch mangach, jest seria animowana, która ma się koncentrować na codziennym życiu bohaterów.

Czy to może być dobre? Doświadczenie wskazuje, że „część projektu” nigdy nie wróży dobrze, nawet jeśli założenia nie są takie ostatnie. Nic przecież nie przeszkadza, by na takim pomyśle oprzeć sympatyczną serię szkolną, prawda? Jeśli ktoś chciałby się przekonać, jak bardzo można spaprać prostą fabułę, zachęcam do rzucenia okiem na Konbini Kareshi, chociaż warto zauważyć, że tym razem oddano serię w ręce nieco lepszych twórców – wprawdzie Masashi Kudou częściej projektował postaci, niż reżyserował, ale już Takashi Aoshima pisał scenariusze do różnych komedii, w tym całkiem udanych. Z pewnością będzie to seria przede wszystkim dla żeńskiej widowni, zalecam też ostrożność, ale rzucić okiem pewnie można. Najpierw były serie o idolkach, potem wysypały się serie o idolach, a teraz najwyraźniej nadchodzi moda na słodkich chłopców robiących słodkie rzeczy…

(a)



Shinkansen Henkei Robo Shinkalion The Animation (OLM)
Seria oryginalna / Premiera: 6.01.2018

Hayato Hayasugi, syn kuratora muzeum kolejnictwa, zdecydowanie odziedziczył po tacie pasję do pociągów i wszystkiego, co z nimi związane. Pewnego dnia przypadkowo odkrywa tajne laboratorium ojca, w którym znajduje shinkansena z linii E5 i oczywiście akurat w tym momencie jego miasto atakuje tajemniczy wróg. Jak się okazuje, specjalna karta pozwala przemienić pociąg w wielkiego mecha, shinkaliona. Teraz już chyba łatwo da się zgadnąć, czym Hayato wraz z kolegami będzie się zajmował w najbliższym czasie w ramach zajęć pozaszkolnych…

Nie ma takiej rzeczy, której w Japonii nie dałoby się przerobić na mangową postać lub wielkiego robota. Skoro były już stacje kolejowe jako bishouneni, to czemu nie pociągi przemieniające się w mechy? W tym przypadku mamy oczywiście do czynienia z anime, które ma przede wszystkim reklamować serię zabawek i modeli wypuszczonych przez Takara Tomy, trudno więc mieć wielkie oczekiwania – chociaż biorąc pod uwagę tematykę, można by liczyć, że przynajmniej wielbiciele japońskich pociągów mogą się nieźle bawić, wyłapując nawiązania. Reżyser, Takahiro Ikezoe, zrobił zaskakująco dobre w swojej kategorii Show by Rock!!, natomiast o scenarzyście, Kento Shimoyamie, pisałam wyżej przy okazji Death March kara Hajimaru Isekai Kyousoukyoku. Oczywiście osobnym pytaniem jest, czy widzowie zachodni będą mieli okazję się z tą serią zapoznać – Crunchyroll i inne serwisy streamingowe zwykle omijają tego rodzaju produkcje, zapewne jako zbyt powiązane z promocją konkretnych produktów.

(a)



Slow Start (A­‑1 Pictures)
Adaptacja mangi / Premiera: 7.01.2018

Szesnastoletnia Hana Ichinose z powodu pewnych problemów rozpoczęła naukę w liceum rok później niż jej rówieśnicy. Choć wydawać by się mogło, że to nic wielkiego, nastolatka za wszelką cenę pragnie dogonić kolegów. Tak wygląda podstawa fabularna tej historii, a nam przyjdzie śledzić na ekranie szkolne życie Hany i jej uroczych koleżanek.

Anime stanowi adaptację czteropanelowego komiksu i jak w większości tego typu serii, sukces całości będzie w znacznej mierze opierał się na udanych postaciach. Nietrudno zauważyć, że tutaj będą to same słodkie dziewczynki i jeśli lista ich zalet wyczerpie się na odhaczeniu „bycia słodziutkimi”, to skończy się raczej na niestrawnej cukrowej papce. Czy za to obsada zatrudniona do produkcji anime przez studio A­‑1 Pictures może nam dać jakieś światełko nadziei w tej kwestii? Na pewno reżyser, mający na swoim koncie jedno z bardziej udanych anime spod znaku moé okruchów życia, wydaje się właściwym człowiekiem na właściwym miejscu. Zresztą odpowiadająca za scenariusz serii Mio Inoue także zatrudniona była przy produkcji wyżej wspomnianego tytułu, a co za tym idzie również ona ma doświadczenie w pracy z cukrem. I mnie to właściwie przekonuje – nie liczyłabym tu na poziom GochiUsa, ale i bez tego możemy dostać całkiem przyjemny tytuł.

(k)



Sora Yori mo Tooi Basho (Madhouse)
Seria oryginalna / Premiera: 2.01.2018

„Ależ to jest śliczniutkie!” – to pierwsza myśli, jaka wpadła mi do głowy podczas oglądania zapowiedzi tej serii. Bo spójrzcie sami – pastelowe kolory, miękka kreska znacząco dodająca uroku postaciom i naprawdę niezła gra świateł. Jak tu się nie zauroczyć? Zaraz potem jednak zapaliła mi się lampka ostrzegawcza, bowiem zaczęłam większą uwagę zwracać na założenia fabularne. W końcu co my tu mamy? Cztery nastolatki chcą wybrać się w podróż na biegun południowy. Świetnie, właściwie to nawet ciekawy temat, tylko jest jedno „ale”. Obawiam się, że to może wyjść trochę zbyt naiwnie. Niby wszystko wygląda całkiem realistycznie, ale jednak rodzi się pytanie, jakim cudem one na ten biegun południowy chcą dotrzeć? Zakładam, że tego typu wycieczki do najtańszych nie należą, a na naukowców to one nie wyglądają. Ale może jednak wyjdzie z tego coś fajnego…

Reżyserująca serię w studiu Madhouse Atsuko Ishizuka ma na koncie między innymi bardzo udane okruchy życia, czyli Sakurasou no Pet na Kanojo. Wyraźnie widać tu zresztą jej charakterystyczny styl, dzięki któremu z łatwością potrafi ona stworzyć lekki, ale niezwykle miły klimat. A to będzie tu najważniejsze. Na dodatek za oprawę muzyczną odpowiada Yoshiaki Fujisawa (Uchouten Kazoku, Dimension W) i już przy zapowiedzi słychać, że jest to dobry wybór. Ciekawie prezentuje się też scenarzysta, Jukki Hanada, pracujący wcześniej m.in. przy Hibike! Euphonium czy Nichijou. Właściwie więc sama nie wiem, co o tym myśleć. Gdyby nie nieco naciągane założenia, wszystko wskazywałoby na maleńką perełkę zimowego sezonu. I tak wydaje mi się, że wyjdzie z tego przynajmniej dobry tytuł, ale równocześnie nie sądzę, by był on w stanie zainteresować szersze grono widzów.

(k)



Toji no Miko (Studio Gokumi)
Seria oryginalna / Premiera: 5.01.2018

Słodkie dziewczynki w mundurkach wymachują mniejszymi lub większymi mieczami zwanymi „Toji” i chronią ludzkość przed tajemnicza mocą, wypędzając ją z tego świata. Pozwolenie na broń mają oficjalne, co więcej, rząd (oczywiście Japonii) utworzył pięć szkół kształcących przyszłe obrończynie ludzkości. Co roku na wiosnę odbywa się turniej międzyszkolny poprzedzony morderczym treningiem, w którym wybrane dziewczęta prezentują swoje umiejętności.

Za projekt postaci będzie odpowiadać Yoshinori Shizuma, który współpracował przy Kantai Collection -KanColle-. Reżyserię powierzono niedoświadczonemu Koudaiowi Kakimoto, natomiast nad scenariuszem pracuje Tatsuya Takahashi (Eromanga Sensei, Koukaku no Pandora), co zdecydowanie nie wróży dobrze fabule (mimo iż będzie to adaptacja light novel). Zresztą po materiałach promocyjnych widać, że nic nowego pod słońcem to anime prezentować nie będzie: słodkie dziewczynki o wyglądzie i charakterach jak spod sztancy i ich codzienne szkolne życie, przerywane czasem jakąś przewidywalną walką z „czymś”, ewentualnie pseudotreningi w celu zwiększenia bojowych umiejętności. Poza tym przewidywana standardowa obecnie liczba odcinków nie pozwoli na żadne bardziej rozbudowane wątki – otrzymamy albo standardowy cukierek dla oka i odmóżdżacz, albo coś tak irytującego, że mało kto dotrwa do końca i tak krótkiego sezonu.

(i)



Violet Evergarden (Kyoto Animation)
Adaptacja light novel / Premiera: 11.01.2018

Od czasu do czasu ma się ochotę na serial, który traktuje widza poważnie. Możliwości zaspokojenia tego pragnienia bywają w niektórych sezonach… ograniczone. W aktualnym Violet Evergarden zdaje się być właśnie tego rodzaju cukierkiem. Jest to ekranizacja light novel, o której krążą bardzo dobre opinie, a za animację odpowiada Kyoto Animation, które jest bardzo porządnym studiem. Członkowie ekipy produkcyjnej to również sensowni ludzie, co potwierdzają pierwsze zwiastuny, które są śliczne i klimatyczne. Wręcz podejrzanie śliczne, ale jeśli uda się zachować choć w połowie tak dobry poziom, jak w nich zaprezentowany, to będę zadowolony.

O co zaś właściwie chodzi? Główna bohaterka, Violet, jest androidem bojowym, pozbawionym pracy, gdy wojna się skończyła. Jest jej pozostałością i wspomnieniem, którego większość ludzi najchętniej by się pozbyła. Mimo przeciwności postanawia jednak znaleźć nowy cel życia i zatrudnia się na poczcie, gdzie wraz z innymi mechanicznymi lalkami pomaga ludziom przelać swoje myśli oraz uczucia na papier. W ten sposób pragnie zrozumieć ludzkie emocje, mimo że nie posiada duszy, która zwykle jest z nimi kojarzona.

Patrząc po zaprezentowanych materiałach, mechaniczność bohaterki wydaje się, prawdę mówiąc, mocno udawana – Violet jest bardziej emocjonalna od niejednej czysto „ludzkiej” postaci. Zwiastuny to jeden długi ciąg dramatycznych scen, co robi nieco monotonne wrażenie, ale liczę, że ta ich wada nie przeniesie się na samą serię. Przedstawione założenia wydają się bowiem doskonałą podstawą do opowiedzenia wielu ciekawych epizodycznych historii, a i po bohaterce widać bogate możliwości rozwoju.

(t)



Yowamushi Pedal: Glory Line (TMS Entertainment)
Adaptacja mangi / Premiera: 9.01.2018

Kto by pomyślał, że to już czwarta seria opowiadająca o pewnym początkującym, ale zdolnym kolarzu i jego klubowych kolegach? Pierwsza seria miała wszystko, czego się wymaga od dobrej sportówki – dość realizmu, żeby całkiem nie odlecieć i dość fantazji, by nie zanudzić widza, barwnych bohaterów, zaciekłą rywalizację i męskie przyjaźnie. To, że serie­‑tasiemce wychodzą z mody, zastąpione przez dodawanie kolejnych sezonów, pozwalało w teorii uniknąć dłużyzn i zapychaczy. W praktyce jednak anime – w ślad za mangą – ugrzęzło w niekończących się wyścigach, a same wyścigi zmieniły się w składankę retrospekcji i monologów wewnętrznych. Trzeci sezon zakończył się w trakcie najważniejszych międzyszkolnych zawodów – Inter­‑High – zostawiając widzów z potężnym niedosytem. Trudno jednak o inną decyzję w sytuacji, gdy w mandze ten wątek także został przeciągnięty nad miarę i w momencie emisji serii telewizyjnej nie był jeszcze zakończony…

Innymi słowy, pytanie brzmi – czy tym razem uda im się dojechać do finałowej mety? Materiału jest dość, nie wiadomo jednak, czy twórcy anime będą go ciąć, żeby zmieścić więcej wydarzeń, czy też nie zamierzają się spieszyć, a gdzieś na horyzoncie majaczą dalsze sezony… Popularność serii nie służy niestety zwięzłości narracji. W ekipie twórców nie nastąpiły poważniejsze zmiany, co oznacza, że anime powinno utrzymać się na poziomie wcześniejszych części, chociaż nie można wykluczać dodatkowego spadku formy, jeśli chodzi o stronę wizualną. Niestety nie byłby to pierwszy przypadek, kiedy japońscy decydenci uznają, że skoro coś się sprzedaje, to można się przestać starać.

(a)



Yuru Camp (C­‑Station)
Adaptacja mangi / Premiera: 4.01.2018

Co może wyniknąć ze spotkania dwóch uroczych nastolatek, które łączy wspólna pasja? Z pewnością dużo słodyczy, nicnierobienia i jeszcze więcej cukru. Rin i Nadeshiko uwielbiają spędzać czas w miejscach, z których rozciąga się piękny widok na górę Fudżi. Po pierwszym spotkaniu postanawiają organizować wspólne wycieczki, a wkrótce dołączają do nich jeszcze dwie koleżanki.

Bez bicia przyznaję, że jest to najbardziej wyczekiwana przeze mnie słodkodziewczynkowa seria sezonu. Czemu? Odpowiedź jest prosta – bo wydaje się najczystszym przedstawicielem gatunku a do tego przypomina mi Yama no Susume. W obu tych tytułach bohaterki chętnie spędzają czas na świeżym powietrzu, ale w przeciwieństwie do swojej poprzedniczki, Yuru Camp skupia się nie na górskiej wspinaczce, ale na biwakowaniu. Czyż trzeba czegoś więcej niż spokojny klimat i piękna grafika? Cóż, nie wiem jak z tym pierwszym, ale drugiego tu raczej nie uświadczymy. Studio C­‑Station nie słynie z wysokiego poziomu swoich animacji, zresztą już na filmiku promocyjnym widać, że tła do szczególnie urzekających nie należą. Szkoda, ale nawet i bez tego seans może być przyjemny – o ile oczywiście nie będziemy wymagać od tej serii nie wiadomo jakiego poziomu. Jako odprężający przerywnik między czymś poważniejszym powinno się to sprawdzić doskonale.

(k)



Zoku Touken Ranbu -Hanamaru- (Doga Kobo)
Adaptacja gry otome / Premiera: 8.01.2018

Serial ten jest swego rodzaju ciekawostką, ponieważ reklamówki gier rzadko kiedy dostają drugi sezon. Po zakończeniu pierwszego ich rola jest już zakończona, po co więc tracić na nie czas? W tym przypadku stało się jednak inaczej, z powodów, których nigdy zapewne do końca nie poznamy, ale można wysunąć kilka hipotez. Gra – Touken Ranbu – jest naprawdę, naprawdę popularna, do tego stopnia, że przypisuje się jej wzbudzenie renesansu zainteresowania mieczami japońskimi. Jest bowiem darmową karcianką, sztampową jak tylko się da, w której karty ponazywane są od mieczy znanych postaci z historii Japonii, a każdy miecz ma też swoje bishounenowe alter ego. Mało w tym wszystkim sensu, ale nie o sens chodzi. Można zgadywać, że chodzi nie tyle o promowanie gry wśród nowych odbiorców, co o dostarczenie usługi dla starych. Czyli: gracze nabijają oglądalność stacji telewizyjnej, bo nie mają dość wpatrywania się w swoje ulubione bishounenomiecze, co przy okazji (a może przede wszystkim) zmotywuje ich do kupowania nowych kart.

Jak by naprawdę nie było, dla ludzi „z zewnątrz” serial ten nie będzie miał zbyt wiele do zaoferowania. Pierwszy sezon był w miarę technicznie kompetentny, ale ewidentnie pozbawiony pomysłu, przez co zwyczajnie przynudzał. Bishounenomiecze krzątały się to tu, to tam bez większego celu i tyle. Było też ich wszystkich po prostu za dużo, no ale to w miarę oczywiste, w jakim celu ich tam poupychano. W sezonie drugim pewnie będzie podobnie, tylko powciskają jeszcze więcej postaci (nowe talie…), z zapewne jeszcze gorszym efektem.

(t)


Serie z krótkimi odcinkami



25­‑sai no Joshikousei (Lyrics)
Adaptacja mangi / Premiera: 8.01.2018

Hana Natori ma młodsza kuzynkę, która odmawia chodzenia do szkoły. By jej ulżyć w „cierpieniu”, bohaterka postanawia podjąć za nią naukę, oczywiście podając się za nią. Wszystko byłoby dobrze, w końcu przecież dwudziestopięciolatka udająca uczennicę liceum nierozpoznana przez współuczniów to rzecz normalna, gdyby nie nieszczęśliwy dla niej zbieg okoliczności. Otóż nauczycielem historii jest były kolega z klasy Hany – który w zamian za milczenie żąda, jak łatwo zgadnąć, zapłaty „w naturze”.

W świetle powyższego opisu nie będzie zapewne dziwić także informacja, że w telewizji będzie emitowana wersja ocenzurowana, natomiast wersja pełna, ze wszystkimi scenami zostanie pokazana na platformie AnimeFesta. Jako ciekawostkę zaś można podać, iż wersje będą się także różniły aktorami głosowymi głównych postaci. Za reżyserię owego dziełka będzie odpowiadać Hideta Outa, scenariusz na podstawie mangi Makany stworzy Shinichirou Sawayama, natomiast projekt postaci wyjdzie spod ręki Sawako Yamamoto (Okane ga Nai!). Nie wiadomo, ile minut będą trwały odcinki, nie wiadomo też ile ich będzie, ale zapowiedź pseudo­‑fabuły jest wystarczająco odstręczająca, bo nie dać temu tworowi żadnej szansy.

(i)



Dagashi Kashi 2 (Tezuka Productions)
Adaptacja mangi / Premiera: 12.01.2018

Dagashi Kashi dobrze udawało komedię romantyczną o nastoletnim chłopaku, którego pewna energiczna panna chce skłonić do przejęcia rodzinnego sklepu. W rzeczywistości było jednak niekończącym się peanem na cześć dagashi – czyli słodkich i słonych przekąsek, w większości charakterystycznych dla Japonii. Jak łatwo zgadnąć, główny wątek oraz trójkąt romantyczny spełniały rolę czegoś, co musiało wypchać czas między prezentacjami kolejnych przysmaków, więc pierwsza seria na wszystkich frontach zakończyła się wynikiem nierozstrzygniętym. Tytuł dla widzów zachodnich zdecydowanie niszowy, zyskał w Japonii dostateczną popularność, by pomyślano o kontynuacji… Okazało się jednak, że nowa seria ma mieć kilkunastominutowe odcinki i dzielić półgodzinne „okienko” w programie telewizyjnym z opisanym poniżej Takunomi.

Czy to cokolwiek zmienia? Właściwie nie, ponieważ pierwsza seria także mieściła dwa epizody w każdym odcinku, więc z punktu widzenia ogólnej konstrukcji wyjdzie w zasadzie na to samo. Co więcej, zmniejszona porcja tygodniowa może się Dagashi Kashi wręcz przysłużyć, ponieważ jednym z poważniejszych problemów pierwszej serii była monotonność tematyki. Ciekawe też, jak duże znaczenie będzie miała zmiana studia i ekipy pracującej nad ekranizacją – szczególnie że w przypadku komediowych okruchów życia nawet lekkie przesunięcie akcentów może bardzo znacząco zmienić odbiór. Poszerzono też jak do tej pory bardzo nieliczne grono postaci – grafiki promocyjne eksponują roztrzepaną studentkę, Hajime Owari, w którą wcieli się Chinatsu Akasaki (m.in. Shinka Nibutani w Chuunibyou demo Koi ga Shitai!, Chinatsu Hiyama w Ballroom e Youkoso).

(a)



gd Men (Strawberry Meets Pictures)
Seria oryginalna / Premiera: 9.01.2018

Dwaj przyjaciele, Light i Yomi, spędzają większość czasu na grach komputerowych, aż wreszcie, pewnego dnia, przed Lightem pojawia się posłaniec imieniem Alpha, który wzywa go – wraz z Yomim – do innego świata. Ich zadaniem jest, rzecz jasna, uratowanie księżniczki Melody. Cała trójka wyrusza więc na wyprawę, w różnym stopniu entuzjastycznie nastawiona do nowej misji. Co z tego wyniknie? To się dopiero zobaczy…

W ramach projektu zatytułowanego gdgd Fairies powstały dwie serie komputerowych miniatur, w absurdalny sposób opowiadających o życiu trzech wróżek. Zarówno prezentowany humor, jak i trójwymiarowa, bardzo uproszczona grafika sprawiały, że była to produkcja bardzo hermetyczna, która zainteresowała nielicznych tylko widzów na Zachodzie. Jak jednak widać, w Japonii rzecz spodobała się na tyle, by wypuścić tego rodzaju mutację. Jako że reżyser pozostaje ten sam, co w przypadku gdgd Fairies, należy się spodziewać więcej tego samego, tylko z męską obsadą – nie liczyłabym więc na faktyczną komediową przygodówkę, raczej na niekończące się dialogi dziwnej treści.

(a)



Kaijuu Girls ~Ultra Kaijuu Gijinka Keikaku~ [2018] (Studio Pu Yukai)
Seria oryginalna / Premiera: 9.01.2018

Kluczowe terminy w tym przypadku to kaijuu – zbiorcze określenie różnych potworów, z których na Zachodzie najlepiej znana jest chyba Godzilla oraz gijinka – czyli antropomorfizacja, w wydaniu japońskim polegająca na przedstawianiu w ludzkiej postaci wszystkiego, co tylko się da. W świecie tej serii walka z potworami dobiegła końca, jednak gigantyczne istoty nie zniknęły tak do końca – ich dusze odrodziły się w postaci ludzkich dziewcząt, obdarzonych jednak pewnymi cechami kaijuu oraz zdolnymi do transformacji.

Przypuszczam, że te informacje okażą się całkowicie wystarczające – pierwsza seria nie zainteresowała czytelników Tanuki, jest więc niewielka szansa, że drugiej się to uda. My wspominamy o niej z kronikarskiego obowiązku, nie siląc się nawet na przewidywanie, czy będzie dobra – ostatecznie nietrudno zgadnąć, że jej celem jest napędzenie sprzedaży figurek i niewiele poza tym.

(a)



Takunomi (Production IMS)
Adaptacja mangi / Premiera: 12.01.2018

Michiru Amatsuki w wieku dwudziestu lat przeprowadza się do Tokio. Zamieszkuje w domu wynajmowanym jeszcze przez trójkę kobiet. Każdą z jej współlokatorek cechuje inny charakter, ale gdy do głosu dochodzi alkohol i pyszne jedzenie, okazuje się, że wszystkie potrafią się znakomicie dogadać.

Serie z krótkimi odcinkami o zabarwieniu okruszkowo­‑komediowym potrafią wyjść naprawdę świetnie. Ta zresztą jest na podstawie czteropanelowej mangi, zatem krótki format pasuje tu jak znalazł. Zatrudniona obsada co prawda do czołówki w swoim fachu nie należy, ale mają oni spore doświadczenie, co z reguły dobrze wróży. Co prawda scenarzyście przydarzyła się kilka wpadek, ale poza tym ma na swoim koncie również udane tytuły pokroju ef: A Tale of Memories czy Natsu no Arashi!, możliwe więc, że wszystko zależy od jakości materiału wyjściowego. O poziomie Wakako­‑zake raczej nie ma co marzyć, ale i tak powinno być dobrze. Na dodatek dorosłe bohaterki to zawsze miła odmiana po zgrai nastolatków i chociażby z tego powodu warto rzucić okiem przynajmniej na pierwszy odcinek.

(k)




Co i kiedy, czyli kolejność premier

  • 2 stycznia
    • Sora Yori mo Tooi Basho
  • 4 stycznia
    • Ramen Daisuki Koizumi­‑san
  • 5 stycznia
    • Toji no Miko
    • Yuru Camp
  • 6 stycznia
    • Citrus
    • Grancrest Senki
    • Nanatsu no Taizai: Imashime no Fukkatsu
    • Sanrio Danshi
    • Shinkansen Henkei Robo Shinkalion The Animation
  • 7 stycznia
    • Cardcaptor Sakura: Clear Card Hen
    • Gakuen Babysitters
    • Itou Junji: Collection
    • Kokkoku
    • Mitsuboshi Colors
    • Pop Team Epic
    • Slow Start
  • 8 stycznia
    • 25­‑sai no Joshikousei
    • Karakai Jouzu no Takagi­‑san
    • Ryuuou no Oshigoto!
    • Zoku Touken Ranbu -Hanamaru-
  • 9 stycznia
    • Basilisk ~Ouka Ninpou Chou~
    • gd Men
    • Kaijuu Girls: Ultra Kaijuu Gijinka Keikaku [2018]
    • Overlord II
    • Yowamushi Pedal: Glory Line
  • 10 stycznia
    • Dame x Prince Anime Caravan
  • 11 stycznia
    • Death March kara Hajimaru Isekai Kyousoukyoku
    • Märchen Mädchen
    • Violet Evergarden
  • 12 stycznia
    • Beatless
    • Dagashi Kashi 2
    • Hakata Tonkotsu Ramens
    • Hakumei to Mikochi
    • Koi wa Ameagari no You ni
    • Hakyuu Houshin Engi
    • Miira no Kaikata
    • Takunomi
  • 13 stycznia
    • Darling in the Franxx
    • Killing Bites
  • 17 stycznia
    • Saiki Kusuo no Psi Nan [2018]
  • 27 stycznia
    • Nanatsu no Bitoku
  • 28 stycznia
    • Fate/Extra: Last Encore


Makai Ishi Mephisto i Re: Mahou Shoujo od Waneko

moshi_moshi - 18.12.2017

Wydawnictwo Waneko ogłosiło dzisiaj dwie nowości: Makai Ishi Mephisto oraz Re: Mahou Shoujo. Obydwie mangi są zakończone i liczą trzy tomy. Pierwsza z nowości trafi na sklepowe półki w marcu, a druga miesiąc później. Tomiki będą kosztować 21,99 zł – w sklepie wydawnictwa ruszyły już przedpłaty.

Tym razem zarówno damska jak i męska część fandomu powinna czuć się usatysfakcjonowana, ponieważ każdy dostanie to, co lubi najbardziej. Panie mrocznego bishounena, a panowie ponętną magiczną dziewczynę.

Makai Ishi Mephisto opowiada o przystojnym i tajemniczym doktorze, który nie tylko potrafi wyleczyć każdą chorobę, ale zamienia też ołów w złoto i przyzywa przerażające bestie. Wieść gminna niesie, że dałby nawet radę wskrzesić zmarłego, dlatego też do jego drzwi puka pewien mężczyzna, gotów zrobić wszystko, by przywrócić życie swojemu Panu…

Komiks to kolaboracja Hideyukiego Kikuchiego, który stworzył scenariusz do wydanej u nas Rappy oraz Kairi Shimotsuki, autorki zanimowanego Brave 10.


Re: Mahou Shoujo to pełna humoru opowieść o dziewczynie imieniem Klan, kiedyś święcącej triumfy jako magical girl. Od tego czasu minęło siedem lat, świat zdążył zapomnieć o dzielnej dziewczynce, która pewnego dnia zniknęła jak gdyby nigdy nic. Ale Klan powraca, niekoniecznie dobrowolnie, bogatsza w doświadczenie i pełne kształty…

Autorem mangi jest Kon Shiyota.


Zwiastun Liz to Aoi Tori, pierwszego z filmów Hibike! Euphonium

ukloim - 17.12.2017

Studio Kyoto Animation opublikowało zwiastun Liz to Aoi Tori, pierwszego z dwóch planowanych filmów z serii Hibike! Euphonium.

Do produkcji filmu zaangażowana została ekipa twórców animowanej adaptacji Koe no Katachi. Reżyserią zajmie się Naoko Yamada, scenariusz napisze Reiko Yoshida (obie panie współpracowały również przy K­‑ON! i Tamako Market), postaci zaprojektuje Futoshi Nishiya, a muzykę skomponuje Kensuke Ushio. Premiera zapowiedziana została na 21 kwietnia 2018 roku. Fabuła ma się skupić na postaciach Nozomi Kasaki i Mizore Yoroizuki. Drugi z filmów natomiast ma być skoncentrowany na Kumiko Oumae, gdy ta jest już w drugiej klasie. Za jego reżyserię odpowiedzialny będzie Tatsuya Ishihara, który pełnił tę samą rolę przy obu sezonach serii telewizyjnej.

Kumiko Oumae od dziecka grała na eufonium – basowym instrumencie dętym zwanym również sakshornem barytonowym. W gimnazjum nawet należała do szkolnej orkiestry dętej. Po dostaniu się do liceum dziewczę jednak nie pali się do kontynuowania kariery muzycznej. Nie zachęca jej również to, że poziom zespołu liceum Kitauji jest, delikatnie to ujmując, nieszczególnie wysoki. Dlaczego więc nie zacząć nowego rozdziału w życiu z czystą kartą i nie spróbować czegoś nowego? Niestety (albo stety) dla Kumiko, uwolnienie się od gry na eufonium nie będzie takie proste. Jakby tego było mało, do szkolnej orkiestry dętej dołącza Reina Kousaka – bardzo ambitna trębaczka, którą główna bohaterka miała okazję poznać w gimnazjum… i od tamtej pory panicznie się jej boi.

Fragment recenzji autorstwa Cthulhoo.


Ekipa produkcyjna filmu Boku no Hero Academia

ukloim - 17.12.2017 - 3 komentarze

Studio BONES na lato 2018 roku zapowiedziało film kinowy Boku no Hero Academia. Ma on opowiadać oryginalną historię, za którą odpowiedzialny będzie Kouhei Horikoshi, autor mangi. Do jego produkcji powrócą twórcy serii telewizyjnej – Kenji Nagasaki (reżyseria), Yousuke Kuroda (scenariusz), Yoshihiko Umakoshi (projekty postaci) oraz Yuuki Hayashi (muzyka). Film ma ujawnić przeszłość jednego z bohaterów.

Komiksowy pierwowzór ukazuje się w Polsce nakładem wydawnictwa Waneko od grudnia tego roku.


Kapitan Tsubasa powraca

ukloim - 17.12.2017 - 4 komentarze

Na oficjalnej konferencji prasowej ogłoszono powrót kultowego Kapitana Tsubasy.

Seria, która ma być zupełnie nową adaptacji oryginalnej mangi, powstanie w studiu David Production. Na fotelu reżysera zasiądzie Toshiyuki Katou (JoJo no Kimyou na Bouken: Diamond wa Kudakenai), scenariusz napisze Atsuhiro Tomioka (Inazuma Eleven, Pokémon XY), za projekty postaci i nadzór animacji odpowiedzialny będzie Hajime Watanabe (School Rumble, Ginga e Kickoff!!), a muzykę skomponuje Hayato Matsuo (Hellsing Ultimate, JoJo no Kimyou na Bouken [2012]). Premiera zapowiedziana została na kwiecień przyszłego roku.

Obsada seiyuu prezentuje się następująco:

  • Yuko Sanpei jako Tsubasa Oozora
  • Kenichi Suzumura jako Genzou Wakabayashi
  • Ayaka Fukuhara jako Tarou Misaki
  • Mutsumi Tamura jako Ryou Ishisaki
  • Takuya Satou jako Kojirou Hyuuga
  • Katsuyuki Konishi jako Roberto Hongou

Mangowy pierwowzór autorstwa Youichiego Takahashiego ukazywał się w magazynie „Weekly Shonen Jump” wydawnictwa Shueisha od 1981 do 1988 roku i liczy 37 tomów. Na ich podstawie powstały wcześniej 3 serie telewizyjne, 4 filmy oraz kilka odcinków OVA. Następnie Katou tworzył wiele kontynuacji swojego komiksu – aktualnie mangowych tomików opowiadających o Tsubasie jest równo 100.


20. film Dragon Balla w 2018 roku

ukloim - 17.12.2017

Toei Animation na tegorocznym Jump Festa ogłosiło, że 20. film kinowy z uniwersum Dragon Balla jest już w produkcji i zadebiutuje w grudniu 2018 roku. Fabuła anime obracać ma się wokół Saiyan, najsilniejszej rasy w galaktyce, i przedstawić genezę ich ogromnej mocy. Za oryginalny scenariusz i projekty postaci odpowiedzialny jest sam Akira Toriyama, twórca mangowego pierwowzoru.


Powrót animowanego Yu Yu Hakusho

ukloim - 17.12.2017

Na aktualnie odbywającym się Jump Festa studio Pierrot ogłosiło, że do wydania Blu­‑ray Yu Yu Hakusho z okazji 25­‑lecia serii zostanie dołączone zupełnie nowe anime. Nie sprecyzowano jednak, o czym konkretnie będzie ono opowiadać ani jaką będzie miało długość.

Oryginalna seria emitowana była w latach 1992­‑1995. W ramach uniwersum powstały również dwa filmy kinowe i dwa odcinki OVA.


Nowy film Pokémonów powstanie we współpracy z Wit Studio

ukloim - 17.12.2017

Najnowszy, 20 film z uniwersum Pokémonów zadebiutował w japońskich kinach w czerwcu tego roku, natomiast kilka dni temu dostaliśmy zapowiedź kolejnego. Jest on o tyle ciekawy, że w produkcji oprócz studia Oriental Light and Magic, które zajmuje się animacją serii od samych jej początków, weźmie udział również Wit Studio, znane przede wszystkim z animowanej adaptacji Ataku Tytanów.

Reżyserią filmu zajmie się Tetsuo Yajima, ktory asystował Kunihiko Yuyamie przy tegorocznym Pokémon: Kimi ni Kimeta!, natomiast postaci zaprojektuje Shizue Kaneko. Premiera zapowiedziana została na 13 lipca 2018 roku.


Informacje o Ramen Daisuki Koizumi-san

ursa - 16.12.2017 - 6 komentarzy

Oryginał anime stanowi pięciotomowa (tom szósty ukaże się w styczniu) komediowa manga Naru Narumi o licealistce, która pod pozorami chłodu i opanowania ukrywa gorącą miłość do ramenu – w tej roli Ayana Taketatsu. Manga zyskała już ekranizację w postaci dramy (2015), planowana jest też gra na smartfony.

W Studio Gokumi reżyseruje Kenji Setou, nad scenariuszem czuwa Tatsuya Takahashi, a postaci projektuje Takuya Tani. Pierwszy odcinek ma mieć preemisję 21 grudnia, zaś premiera 4 stycznia.



Zapowiedź Killing Bites

ursa - 16.12.2017 - 1 komentarz

Anime startujące już w styczniu jest ekranizacją ośmiotomowej obecnie mangi, która opowiada o walkach toczonych przez ludzko­‑zwierzęce hybrydy na arenach podziemnego światka. W studiu Liden Films reżyseruje Yasuto Nishikata (pracował m.in. przy Arslan Senki). Nad kompozycją czuwa Aoi Akashiro, a Kazuo Watanabe projektuje postaci. Za muzykę odpowiada Yasuharu Takanashi. W rolach głównych wystąpią Maaya Uchida, Sora Amamiya, Sumire Uesaka i Wataru Hatano. Anime będzie mieć także wersję director's cut.



Informacje o Tokyo Ghoul:re

ursa - 16.12.2017 - 1 komentarz

Nowa seria oparta na mandze o tokijskich ghulach ma wystartować w kwietniu przyszłego roku. Tym razem w fotelu reżysera w studiu Pierrot zasiądzie Odahiro Watanabe, natomiast scenariuszem i kompozycją zajmie się ponownie Chuuji Mikasano. Projekty postaci przejmie Atsuko Nakajima. Pojawią się też nowi seiyuu: Kaito Ishikawa jako Kuki Urie, Yuuma Uchida as Ginshi Shirazu, Natsumi Fujiwara jako Tooru Mitsuki, Ayane Sakura jako Saiko Yonebayashi.



Nowy zwiastun Märchen Mädchen

ursa - 16.12.2017

Anime o szkole, gdzie dziewczęta uczą się magii płynącej z baśni i legend świata, by toczyć międzyszkolne magiczne pojedynki (więcej w poprzednim newsie), ma mieć premierę 11 stycznia.



Trzeci sezon My Hero Academia

ursa - 16.12.2017

Kolejna odsłona popularnej serii o szkole superbohaterów pojawi się w japońskiej telewizji w kwietniu. Ekipa produkcyjna i obsada bez zmian; podano, że ma zostać zekranizowany wątek mangi związany z wycieczką do lasu.



Zwiastun Zoku Touken Ranbu: Hanamaru

ursa - 16.12.2017

Drugi sezon anime o personifikacjach słynnych japońskich mieczy (informacje o zmianach w ekipie w poprzednim newsie) ma mieć premierę już 7 stycznia.



Given - nowa manga shounen-ai od Kotori

Grisznak - 15.12.2017 - 1 komentarz

Wydawnictwo Kotori ogłosiło dzisiaj, że planuje wydać mangę shounen­‑ai pt. Given autorstwa Natsuki Kizu.

Pewnego popołudnia Uenoyama spotyka w szkole małomównego chłopaka trzymającego w objęciach podniszczoną gitarę z pękniętą struną. W geście życzliwości naprawia instrument, a gdy pod jego palcami rozbrzmiewa pierwszy akord, nieznajomy wydaje się tym niezwykle poruszony i prosi, by Uenoyama nauczył go grać. Odmowa nie wchodzi w grę, ponieważ Mafuyu – bo tak nazywa się chłopak – nie daje się zbyć i uparcie ponawia prośbę. Lecz dopiero jego śpiew sprawi, że Uenoyama nie tylko zgodzi się na naukę, ale zapragnie poznać go bliżej.

opis fabuły ze strony wydawcy

Manga liczy na tę chwilę trzy tomy i wciąż wychodzi. Pierwszy tom polskiego wydania trafi do sprzedaży w kwietniu 2018 roku.


Zwiastun i szczegóły 25-Sai no Joshi Kousei: Kodomo ni wa Oshierarenai Koto Shite Yaru yo

Na 7 stycznia zaplanowana została premiera ekranizacji mangi autorstwa Makana, pt. 25­‑Sai no Joshi Kousei: Kodomo ni wa Oshierarenai Koto Shite Yaru yo. Za reżyserię odpowiada Hideta Outa. Scenariusz napisze Shinichiro Sawayama, a postaci zaprojektuje Sawako Yamamoto. Muzykę skomponuje Tetsuro Orita.

Seria telewizyjna będzie okrojona o „pewne” sceny, które dostępne będą w wersji udostępnianej na platformie ComicFesta.


Anime opowiadać będzie o 25­‑letniej Hanie Natori (Hitomi Harada), której młodsza kuzynka odmawia chodzenia do szkoły. Aby uniknąć kłopotów Hana wykorzystuje swój młody wygląd i postanawia uczęszczać do szkoły za nią. Niestety prawda szybko wychodzi na jaw, ponieważ zostaje rozpoznana przez młodego nauczyciela historii Okito Kanie (Chiharu Sawashiro), który jest jej byłym kolegą z ławki


Zwiastun i szczegóły Sayonara no Asa ni Yakusoku no Hana o Kazarou

Studio P.A. Works ujawniło szczegóły dotyczące swojej nowej pełnometrażowej produkcji, pt. Sayonara no Asa ni Yakusoku no Hana o Kazarou. Film będzie reżyserskim debiutem Mari Okady, znanej do tej pory jako scenarzystka takich dzieł jak Kokoro ga Sakebitagatterunda czy Ano Hi Mita Hana no Namae o Boku­‑tachi wa Mada Shiranai. Mari Okada i w tym przypadku napisze scenariusz. Akihiko Yoshida (Nier: Automata) odpowiada za projekty postaci. Muzykę skomponuje Kenji Kawai (Ghost in the Shell). Ending, pt. Viaator wykona zespół rionos. Tytuł będzie miał swoją premierę 24 lutego 2018 roku.

Maquia urodziła się w rodzinie, która „cierpi” na pewną niezwykłą przypadłość – przestają się starzeć, gdy wchodzą w okres dojrzewania. Maquia wiedzie spokojne, ale pełne samotności życie. Ów spokój zostaje brutalne przerwane przez wojsko, które bardzo chce odkryć sekret stojący za wieczną młodością klanu Maquii. Leila, najładniejsza z rodu, zostaje porwana, a chłopiec do którego Maquia żywi potajemnie uczucia znika bez śladu. Gdy tylko nadarza się okazja dziewczyna ucieka. Błąkając się po lesie, spotyka chłopca imieniem Erial, który stracił rodziców. Film pokaże rozwijające się uczucie między starzejącym się Erialem, a nieśmiertelną Maquią.

Obsada:

  • Manaka Iwami jako Maquia
  • Miyu Irino jako Erial
  • Ai Kayano jako Leilia
  • Yuuki Kaji jako Clear
  • Miyuki Sawashiro jako Rashine
  • Yoshimasa Hosoya jako Lang
  • Rina Satou jako Mido
  • Youko Hikasa jako Tita
  • Misaki Kuno jako Medmel
  • Tomokazu Sugita jako Isol
  • Hiroaki Hirata jako Baro


Zwiastun Golden Kamui

KagamiOneeSama - 14.12.2017

Na oficjalnej stronie twórców telewizyjnej adaptacji mangi autorstwa Satoru Nody, pt. Golden Kamui pojawił się pierwszy zwiastun serii. Ujawniono także, iż przygody poszukiwaczy złota będziemy mogli obejrzeć już w kwietniu przyszłego roku. Więcej szczegółów w poprzednim newsie.


Ekranizacja Tachibanakan To Lie Angle

KagamiOneeSama - 13.12.2017

Dobra wiadomość dla fanów gatunku yuri. W przyszłym roku na mały ekran zostanie przeniesiona manga autorstwa merryhachi, pt. Tachibanakan To Lie Angle. Seria opowiadać będzie o Hanabi Natsuno, która wraca do swojego rodzinnego miasteczka, by rozpocząć naukę w liceum. Zgodnie z planem ma zamiar zamieszkać luksusowym dormitorium Tachibana Mansion. Jednak w wyniku pomyłki trafia do podniszczonego, ale pełnego życia Tachibana House, gdzie spotka swoją przyjaciółkę z dzieciństwa oraz tajemniczą piękność. Czy całe licealne życie Hanabi upłynie pod znakiem trójkąta miłosnego?

Obsada:

  • Minami Tsuda jako Hanabi Natsuno
  • Amisa Sakuragi jako Konomi Fujiwara
  • Arisa Nakada jako Iori Takamura
  • Rei Matsuzaki jako Yoriko Fujiwara
  • Mikako Komatsu jako Yū Tsukishiro
  • Eri Kitamura jako Sonoa Mitsui


Krótki zwiastun Mirai no Mirai

KagamiOneeSama - 13.12.2017

Na 20 lipca zaplanowana została premiera najnowszego filmu Mamoru Hosody, pt. Mirai no Mirai (wcześniej noszącego tytuł po prostu Mirai).

Wraz z tytułem zmianie ulegnie także fabuła filmu. Kun­‑chan jest rozpieszczonym czteroletnim chłopcem. Gdy na świecie pojawia się jego młodsza siostra chłopczyk czuje się odrzucony przez rodziców, którzy od teraz muszą dzielić swój czas między dwójkę swoich dzieci. Kun­‑chan nie umie poradzić sobie z nowym doświadczeniem, a jakby tego było mało poznaje dziewczynę o imieniu Mirai, która okazuje się być jego młodszą siostrą przybyłą z przyszłości.

Po więcej szczegółów zajrzyjcie do poprzedniego newsa.


Trzy rozdziały do końca Pocałuj jego, kolego!

Enevi - 13.12.2017

W najnowszym numerze czasopisma „Bessatsu Friend” pojawiła się informacja, że do końca komiksu autorstwa Junko zostały jeszcze jedynie trzy rozdziały. Oznacza to mniej więcej tyle, że jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem i bez opóźnień, na początku marca 2018 roku w Japonii premierę będzie miał finał historii. Do tej pory ukazało się tam trzynaście tomów i niedawno autorka poinformowała, że czternasty będzie ostatni.

W Polsce Pocałuj jego, kolego! wydawane jest przez Kotori i jak do tej pory ukazały się cztery tomy, zaś w 2016 roku powstała animowana ekranizacja.


Zapowiedź i zwiastun filmu Digimon Adventure tri. Bokura no Mirai

Lycoris - 13.12.2017

Film, o którym mowa, jest szóstym i zarazem ostatnim filmem z serii Digimon Adventure tri. Jego premiera została zapowiedziana na 5 maja 2018.

Zwiastun możecie obejrzeć na Dailymotion.

Fabuła zaczyna się prościutkim zawiązaniem: Taichi, Yamato, Sora, Jou, Mimi, Koushirou i Takeru, czyli siódemka mniej lub bardziej zaprzyjaźnionych dzieciaków z podstawówki (czwarta­‑szósta klasa plus jeden drugoklasista), przebywająca na obozie szkolnym, znienacka zostaje przetransportowana do dziwnego świata. Tam, jak się okazuje, czekają już na nich zabawne i nieduże stworki nazywające się digital monsters – digimonami – a także całe mnóstwo niebezpieczeństw. Na szczęście nowi znajomi naszych bohaterów to nie tylko urocze maskotki, ale także dzielni obrońcy, gotowi ryzykować życie dla swoich partnerów. Ale zaraz: o co tu chodzi? Dlaczego bohaterowie w ogóle trafili do tego świata? Czy to przypadek sprawił, że zostali wybrani akurat oni, spośród wszystkich innych dzieci na obozie? Jakie czeka ich zadanie? No i najważniejsze – jak mają wrócić do domu?

fragment recenzji Digimon Adventure autorstwa Avellany


Koniec Kangoku Gakuen

ukloim - 10.12.2017 - 4 komentarze

W najnowszym numerze „Young Magazine” wydawanego przez Kodanshę ogłoszono, że ostatni rozdział mangi Kangoku Gakuen autorstwa Akiry Hiramoto ukaże się 25 grudnia.

Seria wydawana jest od 2011 roku. Ostatni, 27. tom, swoją premierę miał w listopadzie.

Do Akademii Hachimitsu, szkoły znanej z ostrego rygoru, po raz pierwszy w historii mogą uczęszczać mężczyźni. Główny bohater – Kiyoshi Fujino – przeżywa szok dowiedziawszy się, że poza nim do szkoły zapisało się jeszcze tylko czterech facetów, przez co stosunek dziewcząt do chłopców wynosi 200:1. Co więcej, żadna z ponad tysiąca dziewczyn nie odzywa się do nich, tak jakby w ogóle nie istnieli. Chłopcy szybko odkrywają, że za dziwne zachowanie ich koleżanek odpowiada samorząd, zabraniający dziewczynom jakichkolwiek interakcji z nowymi uczniami.

Opis autorstwa Apokalipsusa.


Zapowiedź Rokuhoudou Yotsuiro Biyori

ursa - 8.12.2017

Oryginał zapowiedzianej na kwiecień przyszłego roku serii stanowi siedmiotomowa obecnie manga autorstwa Yuu Shimizu. Opowiada ona o pracownikach popularnej herbaciarni Rokuhoudou: Sui przygotowuje herbatę, Gure zajmuje się tworzeniem latte, Tsubaki sporządza słodycze, a Tokitaka gotuje. Prócz tego nierzadko służą też swoim gościom wsparciem i radą, wysłuchując ich problemów. W rolach tych sympatycznych panów wystąpią: Jun'ichi Suwabe, Yuuichi Nakamura, Daisuke Ono, Daiki Yamashita.

W studiu ZEXCS reżyseruje Tomomi Kamiya, podczas gdy nad kompozycją serii czuwa Deko Akao. Postaci projektuje Kei Anjiki, a Hiromasa Ogura (xxxHOLiC, Diabolik Lovers) jest dyrektorem artystycznym. Anime produkuje GENCO.


Kinowa kompilacja Code Geass - część druga

ursa - 8.12.2017

10 lutego na ekrany japońskich kin wejdzie Code Geass – Hangyaku no Lelouch – Handou, drugi z trzech filmów kinowych stanowiących kompilację obu serii Code Geass, z nowymi scenami i nagranymi na nowo dialogami (zapowiedź w poprzednim newsie). Pierwszy, Code Geass – Hangyaku no Lelouch – Koudou, miał premierę 21 października, a trzeci, Code Geass – Hangyaku no Lelouch – Oodou, planowany jest na maj 2018. Nową piosenkę do filmu, The Moon, zaśpiewa Sakura Fujiwara.

Ponadto zapowiedziano wydanie dwóch nowych spinoffów: mangi Code Geass – Hangyaku no Lelouch Gaiden – Shiro no Kishi, Kurenai no Yasha, poświęconej Suzaku i Kallen (pierwszy rozdział ma ujrzeć światło dzienne już 22 grudnia), oraz Code Geass Danshou – Mosaic no Kakera, serii light novel mającej aż sześciu różnych protagonistów, których życie zmieniły wydarzenia z głównej linii fabularnej cyklu.


Nowy zwiastun i premiera Hakumei to Mikochi

ursa - 8.12.2017

Premiera anime o dwóch dziewczynkach krasnoludkach i ich życiu w lesie planowana jest na 12 stycznia; wcześniej, 24 grudnia, w Toho Cinemas Nihonbashi w Tokio zostanie pokazany pierwszy odcinek. W nowym zwiastunie usłyszymy fragment endingu Harvest Moon Night, który wykonują seiyuu Shino Shimoji i Aoi Yuuki. Więcej informacji w poprzednim newsie.



Zwiastun drugiej części Donten ni Warau Gaiden

ursa - 8.12.2017

Część pierwsza filmowej trylogii ze Studia Wit (szczegóły tutaj), Donten ni Warau Gaiden: Ketsubetsu, Yamainu no Chikai, wyświetlana jest w japońskich kinach od 2 grudnia. Drugi film, zatytułowany Donten ni Warau Gaiden: Shukumei, Soutou no Fuuma, pojawi się w nich 9 czerwca.



Wydanie Drifters, odcinki 13 i 14

ursa - 8.12.2017

Zapowiedziane jakiś czas temu dwa dodatkowe odcinki Drifters ukażą się w Japonii na Blu­‑rayu 23 grudnia w edycji normalnej i limitowanej, zawierającej m.in. ilustrację autorstwa Hirano (obok). Reżyser Ken'ichi Suzuki oznajmił kilka miesięcy temu, że odcinki 13 i 14 będą stanowiły przejście do sequela serii, więc być może wkrótce doczekamy się informacji o nim.



Pieta od J.P. Fantastica

Grisznak - 8.12.2017

Wydawnictwo J.P. Fantastica podało tytuł mangi shoujo­‑ai, której wydanie jakiś czas temu zapowiedziało. Będzie to Pietà autorstwa Nanae Haruno.

Ta dwutomowa manga opowiada o znajomości (niespodzianka!) dwójki dziewcząt – Rio i Sahoko. Pierwsza z nich, półsierota, ma za sobą nieudane próby samobójcze, zaś w wolnych chwilach rozładowuje napięcie w sposób bliski fanom twórczości Tokyo Hotel, czyli mówiąc po ludzku – tnie się. Można ją częściowo zrozumieć, gdyż po śmierci matki musiała żyć pod jednym dachem z macochą, która najchętniej odesłałaby ją „do czubków”. Ojciec, choć zdaje sobie sprawę, że córka ma problemy, nie robi nic, aby jej pomóc, ba, nawet nie broni jej przed zarzutami macochy, która jest przekonana, że dziewczyna dybie na życie jej syna. Nic więc dziwnego, że w końcu bohaterka musiała wyprowadzić się z domu i zamieszkać samotnie. Rio jest wiecznie cicha i zamknięta w sobie, w szkole zaś traktują ją jak dziwaczkę. Długowłosa Sahoko tylko na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie normalniejszej, ale, jak mawiają bracia Czesi – „to je pozor, panie Havranek”. Krótko przed rozpoczęciem akcji mangi dziewczyna wychodzi ze swojego pokoju… po dwóch latach pobytu w nim. Realizowała tam bardzo japoński model życia, określany jako hikikomori. Podobnie jak Rio, mieszka sama, jednak w odróżnieniu od niej utrzymuje jakieś tam kontakty z rodzicami. Kiedy obie spotykają się w szkole, początkowo nic nie wskazuje na to, aby między nimi miała pojawić się jakakolwiek sympatia, wręcz przeciwnie, zapowiada się raczej konflikt dwóch indywidualności. Z biegiem czasu jednak Sahoko zaczyna coraz bardziej interesować się Rio, zaś gdy ta przestaje nagle pojawiać się w szkole, koleżanka decyduje się ją odwiedzić. Tak zawiązuje się coraz głębsza przyjaźń, która stopniowo ewoluuje w coś więcej.

fragment recenzji z Tanuki­‑Manga

Pietà liczy dwa tomy i jest mangą skończoną. Ukaże się w formacie A5, jeden tom ma kosztować 25 zł. Premierę zapowiedziano na konwent Pyrkon, mającym się odbyć w dniach 18­‑20 maja 2018 r.


Nowy zwiastun i premiera Hakata Tonkotsu Ramens

ursa - 7.12.2017 - 1 komentarz


Seria oparta na light novel opowiadającej o świecie profesjonalnych zabójców, informatorów, detektywów, specjalistów od tortur, zemsty na zlecenie i innych tego rodzaju ludzi (więcej informacji w poprzednim newsie) będzie mieć premierę w telewizji 12 stycznia. W nowym trailerze fragment openingu Stray, który wykonuje Kishida Kyoudan & The Akeboshi Rockets. Ending będzie nosił tytuł Dirty Bullet.



Zapowiedź Mahou Shoujo Ore

ursa - 7.12.2017 - 4 komentarze

Oryginał planowanej w młodym studiu Pierrot+ adaptacji stanowi manga, której autor podpisuje się jako Icchokusen Moukon. Opowiada ona o licealistce nazwiskiem Saki Uno (w tej roli Kaito Ishikawa), początkującej idolce, której obiekt westchnień, znacznie bardziej popularnego idola i jednocześnie starszego brata jej przyjaciółki, Mohiro Mikage (Wataru Hatano), niemal na jej oczach porwały straszliwe demony w postaci przerośniętych maskotek. Pragnąc go uratować, Saki zawiera z podejrzanie przypominającym yakuzę osobnikiem kontrakt, który ma ją uczynić mahou shoujo – tak jak niegdyś jej matkę, obecnie na emeryturze z powodu urazu biodra. Tyle że po przemianie Saki jest przystojnym i umięśnionym chłopakiem w dziewczęcym marynarsko­‑magicznym mundurku… Reżyseruje Itsurou Kawasaki, a postaci projektuje Yukiko Ibe.


J.P. Fantastica wyda mangę Aoi Uroko to Suna no Machi

Wydawnictwo J.P. Fantastica postanowiło zrobić czytelnikom przedmikołajkową niespodziankę i zapowiedziało dzisiaj wydanie dwutomowej mangi Youko Komori, Aoi Uroko to Suna no Machi. Nie ukrywam, że jest to dla mnie wyjątkowo miła wiadomość, jako że zakochałam się w tej pięknej historii o dojrzewaniu od pierwszej strony. Premierę pierwszego tomu zapowiedziano na przyszłoroczny Pyrkon, a na stronie sklepu wydawnictwa ruszyła już przedsprzedaż. Manga zostanie wydana w formacie A5 i będzie kosztować 25,20 za tom.

Z powodu zawirowań rodzinnych dwunastoletnia Tokiko przeprowadza się z ojcem z tłocznego Tokio do małej nadmorskiej miejscowości, gdzie wychowywała się jej matka. Zamieszkują u babci dziewczynki, bardzo szczęśliwej z tego powodu, ponieważ do tej pory miała okazję zobaczyć Tokiko zaledwie dwa razy (jeżeli liczyć okres, kiedy jej mama była w ciąży). Dla dziewczynki to niezwykle trudna sytuacja, ale jest coś, co sprawia, że przeprowadzka wydaje jej się szalenie ekscytująca. Podczas poprzedniej wizyty w mieście Tokiko omalże nie utonęła w morzu, ale tuż przed tym, jak straciła przytomność, zobaczyła trytona, który uratował ją i wyciągnął na brzeg. Dziewczynka już pierwszego dnia biegnie na plażę, licząc, że może trafi na morskiego wybawcę i zdoła mu podziękować…

fragment recenzji moshi_moshi


Zwiastun filmu Meitantei Conan Zero no Shikkounin

Lycoris - 4.12.2017 - 2 komentarze

Panie i panowie! Oto zwiastun dwudziestego drugiego filmu powiązanego z serią Detektyw Conan. Premierę zapowiedziano na 13 kwietnia 2018.

Reżyserem będzie Yuzuru Tachikawa. Film ten ma być sequelem filmu dwudziestego i skupiać się na postaci Touru „Zero” Amuro.

Conan Edogawa mógłby być zwyczajnym uczniem podstawówki… ale nim nie jest. Jakiś czas temu znalazł się w nieodpowiednim miejscu i czasie, co w konsekwencji doprowadziło do jego śmierci… a przynajmniej miało do niej doprowadzić. Shinichi Kudou, pod fałszywym nazwiskiem, uwięziony w postaci małoletniego chłopca, musi odnaleźć swoich niedoszłych zabójców, by wrócić do dawnej postaci… i życia.

opis autorstwa Ayanami


Ostatni tom Ten Count już w przyszłym roku

moshi_moshi - 3.12.2017

Wydawnictwo Shinshokan ogłosiło, że ostatni rozdział mangi yaoi Ten Count zostanie opublikowany w grudniowym wydaniu magazynu „Dear+". Natomiast ostatni, szósty tom, trafi na sklepowe półki na wiosnę przyszłego roku.

W Polsce komiks autorstwa Rihito Takarai ukazuje się nakładem wydawnictwa Kotori i podobnie jak japońskie wydanie liczy obecnie pięć tomów.

Tadaomi Shirotani cierpi na mizofobię – paniczny lęk przed brudem i zarazkami, połączony z licznymi natręctwami związanymi z zachowaniem higieny. Pewnego dnia Shirotani poznaje Riku Kurose, terapeutę, który natychmiast diagnozuje jego schorzenie. Wkrótce Kurose proponuje Shirotaniemu, że zajmie się jego leczeniem – zalecając terapię ekspozycyjną, nakłania go, by próbował mierzyć się z kolejnymi, szczególnie stresującymi dla siebie sytuacjami, obiecując, że doprowadzi to do jego uzdrowienia…

opis autorstwa Lin


Zapowiedź Fate/Extra Last Encore

Lycoris - 3.12.2017 - 4 komentarze


Niedługo, bo już 27 stycznia, ma mieć premierę anime na podstawie gry Fate/Extra o tytule Fate/Extra Last Encore. Zwiastun możecie obejrzeć na platformie dailymotion.

Oto obsada:

  • Atsushi Abe jako Hakuno Kishinami
  • Sakura Tange jako Saber
  • Urara Takano jako Rider
  • Kousuke Toriumi jako Archer
  • Ai Nonaka jako Caster
  • Kunihiko Yasui jako Berserker

Za produkcję odpowiada studio SHAFT. Reżyserem jest Yukihiro Miyamoto, postaci zaprojektuje Masaaki Takiyama, a Satoru Kousaki skomponuje muzykę.


SSSS.Gridman od studia Trigger

ukloim - 2.12.2017 - 2 komentarze

Na tokijskim Comic Conie studio Trigger podało pierwsze konkretne informacje na temat produkcji, którą zapowiedzieli na tegorocznym Anime Expo.

Anime powstaje w koprodukcji z Tsuburaya Productions, twórcami uniwersum Ultramana oraz oryginalnej serii live­‑action Denkou Choujin Gridman z 1993 roku. Na fotelu reżysera zasiądzie Akira Amemiya (Inferno Cop, Ninja Slayer From Animation), którego będzie to już druga próba przeniesienia Gridmana do świata animacji po krótkometrażowym Denkou Choujin Gridman: Boys Invent Great Hero, stworzonym w ramach Nihon Anima(tor) Mihon'ichi. Scenariusz napisze Keiichi Hasegawa (Shingeki no Bahamut: Genesis), natomiast projektem samego Gridmana zajmie się Masayuki Gotou. W tytułową rolę wcieli się Hikaru Midorikawa. Premierę zapowiedziano na jesień 2018 roku.


Statystyki anime: listopad 2017

Avellana - 1.12.2017

Prezentujemy statystyki listopadowe, a przy okazji zapraszamy – jak zwykle – na zapowiedź sezonu zimowego, którą powinniśmy opublikować w okolicach 20 grudnia.

Najpopularniejsze recenzje

  1. Made in Abyss (Tablis) – 1283 odsłony
  2. Sagrada Reset (Avellana) – 1202
  3. Boku no Hero Academia [2017] (Avellana) – 1079
  4. Re:Creators (Avellana) – 937
  5. Yuri Kuma Arashi (Karo) – 936
  6. Gamers (Avellana) – 922
  7. Centaur no Nayami (Kysz) – 893
  8. Koi to Uso (Slova) – 887
  9. Jigoku Shoujo: Yoi no Togi (Tassadar) – 723
  10. Youkoso Jitsuryoku Shijou Shugi no Kyoushitsu e (Piotrek) – 715
  11. Kimi no Na wa (Tablis) – 648
  12. Hina Logi ~from Luck & Logic~ (Kysz) – 562
  13. Action Heroine Cheer Fruits (Kysz) – 553
  14. Nana Maru San Batsu (moshi_moshi) – 523
  15. Ginga Eiyuu Densetsu (Grisznak) – 493
  16. Boku no Hero Academia (Tablis) – 483
  17. Minami Kamakura Koukou Joshi Jitensha Bu (Kysz) – 481
  18. Senki Zesshou Symphogear AXZ (Piotrek) – 478
  19. Boku dake ga Inai Machi (Enevi) – 445
  20. Monster (Serika) – 396

Najpopularniejsze ogryzki

  1. Mahou Tsukai no Yome – 694 odsłony
  2. Made in Abyss – 594
  3. Koe no Katachi – 464
  4. UQ Holder! ~Mahou Sensei Negima! 2~ – 421
  5. Blend S – 401
  6. Inuyashiki – 395
  7. Tsurezure Children – 378
  8. Mahou Tsukai no Yome: Hoshi Matsu Hito – 364
  9. Black Clover – 349
  10. Shokugeki no Souma: San no Sara – 331
  11. Net­‑juu no Susume – 325
  12. Houseki no Kuni – 310
  13. Ousama Game The Animation – 266
  14. Kujira no Kora wa Sajou ni Utau – 265
  15. Shingeki no Bahamut: Virgin Soul / Juuni Taisen – 261
  16. Eromanga Sensei – 248
  17. Ballroom e Youkoso – 247
  18. Fate/Apocrypha – 243
  19. Kono Sekai no Katasumi ni – 239
  20. Kakegurui – 220

Najczęściej odwiedzane komentarze

  1. Made in Abyss – 740 odsłon
  2. Inuyashiki – 442
  3. Mahou Tsukai no Yome – 409
  4. Black Clover – 390
  5. Kino no Tabi: The Beautiful World – Animated Series – 388
  6. Koe no Katachi – 373
  7. Sword Art Online: Ordinal Scale – 334
  8. Kujira no Kora wa Sajou ni Utau – 320
  9. Fate/Apocrypha – 316
  10. Koi to Uso – 289


Kimi no Suizou o Tabetai, czyli nowa manga od Dango

moshi_moshi - 1.12.2017 - 1 komentarz

Dango tym razem postanowiło zrobić niespodziankę miłośnikom i miłośniczkom historii poruszających poważniejsze tematy. Przy okazji wydawnictwo po raz kolejny dorzuciło do swojej oferty mangę spoza nurtu yaoi/shounen­‑ai.

Kimi no Suizou o Tabetai to dwutomowy komiks na podstawie powieści o tym samym tytule. Opowiada on historię pewnego licealisty, który przypadkiem znajduje dziennik koleżanki z klasy, Sakury Yamauchi. Dowiaduje się z niego, że dziewczyna cierpi na nieuleczalną chorobę i zostało jej już mało czasu. Ta informacja sprawia, że drogi tej dwójki bardzo różnych od siebie osób łączą się…

Pierwszy tom tej zakończonej już mangi ma ukazać się w marcu przyszłego roku, zaś drugi dwa miesiące później. W sklepie wydawnictwa ruszyła już przedsprzedaż.


Kolejny krótki zwiastun Devilman: Crybaby

ukloim - 1.12.2017 - 4 komentarze

Na oficjalnej stronie najnowszej produkcji Masaakiego Yuasy pojawił się kolejny krótki film promocyjny, w którym tym razem można usłyszeć opening anime. Piosenkę „Devilman no Uta” wykona Avu­‑chan, który wcieli się również w rolę króla demonów Zenona. Premiera serii nastąpi 5 stycznia w serwisie Netflix. Więcej informacji w poprzednim newsie.


Zwiastun Batman Ninja

ukloim - 1.12.2017

Na tokijskim Comic Conie pokazano zwiastun, nowy plakat oraz ujawniono główną obsadę filmu Batman Ninja.

W anime wystąpią:

  • Kouichi Yamadera jako Batman
  • Wataru Takagi jako Joker
  • Ai Kakuma jako Kobieta­‑Kot
  • Rie Kugimiya jako Harley Quinn

Film powstaje w studiu Kamikaze Douga. Reżyserią zajmie się Junpei Mizusaki, założyciel studia i jego prezydent, scenariusz napisze Kazuki Nakashima (Tengen Toppa Gurren Lagann, Kill La Kill), postaci zaprojektuje Takashi Okazaki (Afrosamuraj), a muzykę skomponuje Yuugo Kanno (Psycho­‑Pass, JoJo no Kimyou na Bouken: Diamond wa Kudakenai). W produkcji anime biorą udział również Leo Chu i Eric Garcia, którzy wcześniej pracowali już przy Afromsamuraju. Oficjalna strona podaje, że film powstaje już od trzech lat. Jego premiera zapowiedziana została na 2018 rok.