Tanuki

Kenshin, Jujutsu i Ooku.

Nowe serie: Sukimega
Kontynuacje: Mushoku i Sugar Apple.

Przede wszystkim na pierwszym miejscu Last Boss
Bo dostarczyło mi niemało radości i emocji ogólnie,
no i dawno postacie w anime nie wzbudziły mojej sympatii w takim stopniu.

Poza tym nie zdążyłam obejrzeć dwóch serii planowanych.

Do końca tygodnia trochę czasu jest :)

Rzeczywiście bida z nędzą… Ale było trochę pozytywnych zaskoczeń. Moje podium:
I – Undead Girl Murder Farce: absolutnie anime sezonu, będę niemiło zaskoczona, gdy nie znajdzie się w najlepszej piątce
II – Lv1 Maou to One Room Yuusha: seria, która wyglądała na taką „na odmóżdżenie”, a okazała się mieć całkiem konkretną fabułę i naprawdę dających się lubić bohaterów
III – Shiro Seijo to Kuro Bokushi: wstęp był okropny, ale dałam szansę i później się nawet wciągnęłam

Jak jednak napisał Sulpice9, w lepszym sezonie te serie by przepadły. No, może z wyjątkiem Główki.

Nie spodziewałam się, że tak ciężko będzie mi wybrać anime, które naprawdę uważam za dobre w tym sezonie. Jedyny pewniak to Undead Girl Murder Farce. Głosy poleciały też na Jujutsu Kaisen, bo ciężko zaprzeczyć, że to solidna seria, i Bungou Stray Dogs, ale to już w sumie z sentymentu.

O ile w sezonie wiosna 2023 spokojnie mógłbym zagłosować i na 5 serii, tu wybór trzech był wybitnie trudny. Tym bardziej, że kilka seriali, które ponoć są całkiem niezłe, totalnie nie koresponduje z moim gustem.

Ostatecznie zagłosowałem na drugi sezon Jujutsu Kaisen, bo choć słabszy od pierwszego, to jako jedyna seria przypominał mi, że anime można robić z jakąś starannością. Nanatsu no Maken ga Shihai Suru – cudowne guilty pleasure oraz Liar, liar – mało to odkrywcze, ale ostatecznie dostarcza rozrywki. Natomiast gdyby cała trójka trafiła do ramówki wiosennej, to nie wiem, czy w ogóle bym się nimi zainteresował.

ależ to było słabe lato, ledwo 3­‑4 serie w miarę dobre z czego tylko jedna nie jest kontynuacją..

Jesień zapowiada się trochę lepiej, ale przy tak słabym lecie nie jest to zbyt trudne ;p