Tanuki

Shoujo: *odgłosy świerszczy*
Harem: Highschool DxD, Nisekoi

Z kategorii shoujo oglądałam tylko Kaichou, więc nie mam rozeznania. Z haremów mój głos dostały DxD, Kami nomi, i Bunny Girl. Do Nisekoi też czuję sporo sympatii, ale chyba mniej niż od reszty.
Osobiście chętnie bym zagłosowała jeszcze na Rakudai, choć to ani shoujo, ani do końca kompletny harem. Ale i tak głos poszedł na serie, które bardzo lubię, więc spoko.

W shoujo nie mogłem zagłosować na więcej niż jedną pozycję, ponieważ wtedy bym skrzywdził własnie ten najlepszy tytuł według mnie. Mimo iż nie ma dużej przewagi nad pozostałymi seriami to przy niej bawiłem się najprzyjemniej, a jest to: Akagami no Shirayukihime.
Natomiast jeśli chodzi o harem to wybrałbym Bunny Girl, ale to nie jest ten gatunek i nie wiem czemu się tutaj znalazła ta seria, dlatego wybieram: Saenai Heroine no Sodatekata, Amagami SS i Go­‑Toubun no Hanayome (ale jestem zły na autora pierwowzoru za wybór postaci, która ostatecznie „wygrywa”).

shoujo: Akagami no Shirayukihime
harem: High School DxD, Amagami SS

Z romansów nie widziałam tylko Otome Youkai Zakuro :D Całą resztę mega lubię i wszystkie tytuły mi się podobały. Rozum mi mówi, że Służąca przewodnicząca zasługuje na tytuł romansu dekady, chociaż osobiście bardziej podobało mi się Ao Haru Ride… Gdyby tylko miało więcej sezonów… Ech.

Z części haremowej – oglądałam tylko trzy tytuły i z nich jakoś tak tylko Nisekoi wzbudziło we mnie cieplejsze uczucia, chociaż wciąż bez szału.

Czekam na ankiete z romansami yaoi/shonen­‑ai! <3 W końcu też miłość ;)

Zero, dosłownie zero anime widziałam z obu list xD Romansów ogólnie nie lubię i kiedy zdarzy mi się coś obejrzeć z elementami romansu jest to zupełnie odwrotna demografia i jest to jedynie dodatek. Natomiast haremy omijam jak zarazę^^ Moim ostatnim niby haremem była manga Oh! My Goddess, dosłownie pierwsza manga jaką czytałam. No więc w tym głosowaniu odpadam.

1/10 romansów i… 5/10 haremów obejrzanych, a to ci niespodzianka. Zawsze mi się wydawało, że to nie mój gatunek, a tu proszę bardzo. Na dodatek z tej oglądniętej przeze mnie piątki aż trzy to naprawdę dobre serie: Go­‑Toubun no Hanayome, Saenai Heroine no Sodatekata i Bunny Girl Senpai, do tego dochodzą jeszcze High School DxD i Dungeon.
Szkoda, że nie ma Monogatari i Yahari. Wprawdzie Bakemonogatari zaczęło się tuż przed 2010, ale wszystkie inne składowe serii to już lata „naste”, a Yahari to pewnie będziecie chcieli jako slice of life lub dramat wrzucić.

Rascal mógłby się (być może nawet powinien) spokojnie kategoriami z Yoną zamienić.

Tak czy inaczej moje głosy powędrowałyby na: Go­‑Toubun no Hanayome, Saenai Heroine no Sodatekata i Bunny Girl Senpai, a z romansów to na jedyną obejrzaną przeze mnie serię czyli Yonę.

Nie wiem dlaczego wrzucenie ankiety haremowej miałoby być złe. Mam wrażenie, że będzie dokładnie na odwrót. Gdyby nie haremy to autentycznie… nie byłoby na co głosować. W sumie to ciekawe ile będzie oddanych głosów… i ile z nich będzie na romanse, a ile na haremy skoro można oddać po trzy głosy w każdej kategorii.

Rascal do not dream of Bunny Senpai jako harem? No to dziwna klasyfikacja jak tam tych rozterek haremowych brak. No chyba, że posiadanie koleżanek które nie są w jakimś tam stopniu nieatrakcyjne i agresywne wobec bohatera to już harem.

No dobrze – zapytacie – ale co z tymi, którzy na tego typu romansidła nie mogą patrzeć? Mają w ogóle nie głosować? Na otarcie łez, wbrew wcześniejszemu zarzekaniu, że tego nie zrobimy, bo gorzko pożałujemy, sporządziliśmy listę haremów…

Jako baaardzo umiarkowana miłośniczka i romansideł, i haremów po powyższych słowach mogłam tylko paść ze śmiechu. ;P

Z obydwu ankiet widziałam tylko jeden tytuł w całości (plus kilka zaczęłam i porzuciłam), tak więc poczekam sobie cierpliwie na kolejne głosowanie. :)

Zastanawiałam się, czy w ogóle powinnam głosować, skoro większości tytułów nie widziałam (romans to nie jest mój ulubiony gatunek)... Ale w końcu zaznaczyłam tytuły obejrzane które mile wspominam, czyli Soredemo Sekai wa Utsukushii i Kami Nomi zo Shiru Sekai.

Dzięki za dodanie obrazków, tak jest łatwiej sobie przypomnieć dany tytuł :)

Wybór trochę jak między dżumą a cholerą…