Tanuki

Tanuki.pl

Wyszukiwarka

Studio JG

News

Film Shigatsu wa Kimi no Uso w grudniu

manami - 6.02.2016

Dobra wiadomość dla fanów Shigatsu wa Kimi no Uso. Popularna seria spod pióra Naoshi Arakawy jeszcze pod koniec tego roku doczeka się adaptacji filmowej. Reżyserią zajmie się Takehiko Shinjou. W roli Kouseia Arimy zobaczymy Kenta Yamazakiego natomiast w Kaori Miyazono wcieli się Suzu Hirose. Partnerować im będą Anna Ishii oraz Taishi Nakagawa.

Kousei Arima od dziecka zapowiadał się na genialnego pianistę. Wychowywany przez apodyktyczną matkę, będącą jednocześnie jego instruktorką, nie miał łatwego dzieciństwa, bowiem każdą wolną chwilę poświęcał doskonaleniu umiejętności muzycznych. Dzięki temu był w stanie zdominować każdy konkurs, w którym brał udział, nie dając szans innym dzieciom. Cóż z tego, skoro relacje pomiędzy nim a matką przybierały charakter wręcz patologiczny. Chłopiec za wszelką cenę pragnął sprostać jej wymaganiom, lecz rodzicielce same starania nie wystarczały, co wciąż podkreślała, nierzadko z użyciem siły. Jej syn nie mógł być po prostu bardzo dobry – on musiał być doskonały we wszystkim, co robi, a jego gra nie mogła mieć żadnej skazy. Czy ktokolwiek (a zwłaszcza mały chłopiec) byłby w stanie wytrzymać takie traktowanie na dłuższą metę? Zdecydowanie nie. W końcu Kousei nie wytrzymał i po kolejnych skargach matki wybuchnął, wygarniając jej wszystko, co od dawna leżało mu na wątrobie. Gdy zaś wkrótce po tym jego matka umarła (od kilku lat była mocno schorowana), przeżył poważne załamanie nerwowe, co skończyło się utratą zdolności do słyszenia własnej gry, a w konsekwencji całkowitym oddaleniem się młodego pianisty od muzyki.

Lata płyną, a Kousei ani razu nie zdecydował się choćby dotknąć pianina. Dzięki wsparciu dwójki przyjaciół, Tsubaki Sawabe i Ryouty Watariego, prowadzi normalne, ustabilizowane życie, z którego wydaje się całkowicie zadowolony. Ale czy naprawdę? Przypadek (czy też przeznaczenie) sprawia, że na jego drodze staje śliczna i utalentowana skrzypaczka, Kaori Miyazono, będąca istnym wulkanem energii. Jej pojawienie się początkowo nie zapowiada burzy, którą wkrótce wywoła, lecz od tej chwili Kousei nie będzie już w stanie dłużej uciekać – ani od przeszłości, ani od muzyki.

fragment recenzji autorstwa Kysz

Komentarze

  • Dodaj komentarz
  • Avatar
    tamakara 7.02.2016 10:12
    awww fanki kenty będą mieć udany rok :D
    może i ja (znowu) dam się złapać na tę jego piękną buzię i poczuję ekscytację oczekiwania?
    Odpowiedz
  • Avatar
    abunia 7.02.2016 00:04
    Shigatsu wa Kimi no Uso
    Mam nadzieję, że film wypadnie dobrze. Pozostało tylko czekać. *^*
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz