News
Magazyn Asia on Wave
Na początku był chaos, z którego nieśmiało wyłonił się zarys planu stworzenia czegoś pięknego. Z początku nadano mu imię Kakusei Wave. Matką jego była Martyna Raszka, ojcem zaś ciemna noc. Warunki narodzin planu wołały o pomstę do nieba – ambitny, dobrze zapowiadający się plan narodził się w warunkach online. Samotna matka robiła jednak wszystko, by wynagrodzić mu ciężkie warunki dzieciństwa. Nie mogąc liczyć na pomoc ojca, który okazał się jedynie dobrym w płodzeniu, zaczęła szukać wsparcia u ludzi dobrej woli. Rodzina powoli się powiększała i z zachwytem patrzyła jak plan dorasta. Na ich oczach, z początku mały planik zakładający publikację artykułów w zaciszu domowej strony internetowej i formatu pdf, zaczął się rozwijać z każdym kolejnym dniem ukazując swój potencjał. Coraz więcej osób zwracało na niego uwagę, doceniało go i chwaliło. I nadszedł w końcu ten dzień, w którym, tak jak chłopiec staje się mężczyzną, tak też mały planik stał się dużym planem, który dusił się w pliku pdf.
Styczeń 2013 roku na zawsze zapadł w pamięci jego rodziny jako miesiąc, w którym wszystko się odmieniło. Po wielu łzach (nie)szczęścia, niepewnościach i godzinach spędzonych w strachu, Kakusei Wave zmienił imię na Asia on Wave i stał się pierwszym takim magazynem na polskim rynku. Kierowany do pasjonatów Azji, fanów tamtejszej kultury, stylu, muzyki, kuchni i wszelkich ciekawostek, zaczął stawiać pierwsze kroki w sprzedaży internetowej oraz w zaprzyjaźnionych sklepach stacjonarnych. Jego cel pozostał taki sam: dotarcie do jak największej ilości osób interesujących się Azją i podbicie ich serc dzięki profesjonalnym artykułom i pięknym zdjęciom. Z mocno bijącym sercem zawitał do wielu domów odnajdując tam swoje miejsce na ziemi. Jednak mimo rosnącej popularności nie zapomniał on o swym wcześniejszym życiu. Nadal można zapoznać się z nim na stronie internetowej, którą ciągle rozwija. Teraz Asia on Wave stawia wielki krok ku lepszej przyszłości. Z wielką radością przyjął nowinę, że pojawi się na sklepowych półkach Empiku.
Dziś, pytany o to komu zawdzięcza swój sukces, bez wahania odpowiada, że rodzinie, przyjaciołom i znajomym, którzy wierzyli w niego i wspierali. A jakie ma plany na przyszłość? Dalej się rozwijać, zaskakiwać i dawać się kochać.
Asia on Wave – informacja prasowa
Komentarze
-
odpowiedzi: 0Naija1 28.10.2014 15:58Gazetę bardzo lubię, kupuję i szczerzę mogę polecić wszystkim wielbicielom Azji, jednak trochę zdziwiło mnie pojawienie się tej notki, tak trochę to wyrwane z kontekstu.