Tanuki

Tanuki.pl

Wyszukiwarka

Otaku.pl

News

Nowe Tokyo Ghoul - manga i anime

peregrinus - 12.10.2014

Powstanie kontynuacja Tokyo Ghoul. Tym razem nie jest to informacja oparta na znikającym z chińskiej strony internetowej newsie, tylko wiadomość poparta znajdującym się poniżej krótkim zwiastunem. Drugi sezon będzie miał premierę w styczniu 2015 roku.

Wraz z kolejnym numerem magazynu „Weekly Young Jump”, który trafi do sprzedaży w czwartek 16 października, ukaże się manga Tokyo Ghoul:re. Jej autor, czyli Sui Ishida, osadził nową historie w dobrze znanym czytelnikom świecie, aczkolwiek zmienił głównego bohatera. Poniżej znajdziecie reklamę nowej mangi.

Manga Tokyo Ghoul ukazywała się od września 2011 roku do września roku 2014. W tegorocznym sezonie letnim mogliśmy oglądać adaptację jej części, w postaci dwunastoodcinkowej serii telewizyjnej.

Tokio to z pozoru zwyczajne, duże miasto. Niewiele osób przypuszcza, że w jego zakamarkach czają się potwory, w których istnienie aż trudno uwierzyć. Przekonuje się o tym osiemnastoletni Ken Kaneki, który zostaje zaatakowany przez ghula. Przypadek sprawia, że wygrywa ze śmiercią i otrzymuje szansę na drugie życie. Okazuje się jednak, że nie jest już człowiekiem. Odtąd musi wieść niełatwą egzystencję pośród tokijskich potworów, w ślad za którymi podąża specjalna jednostka śledcza.

fragment opisu mangi Tokyo Ghoul autorstwa Shirin Shenn

Komentarze

  • Dodaj komentarz
  • Avatar
    RaiRenall 13.10.2014 09:40
    I co to będzie...
    Wiem już od jakiegoś czasu o tej nowince ale nie wiem jak się do niej ustosunkować. Niby dobrze, bo wciąż wiele wątków nie wyjaśnionych a sama historia ciekawa, ale nie wiem co myśleć o wiadomości o nowym bohaterze – niby sensowne ale… pozostaje mieć nadzieję na jakiś ciekawy zwrot akcji.
    Odpowiedz
  • Avatar
    Domi-kun 12.10.2014 22:39
    Prawdziwe zamieszanie z tą kontynuacją: najpierw jakieś niepotwierdzone informacje, które zniknęły a jak już myślałem, że mogę się pożegnać z dalszym ciągiem to okazuje się, że jednak on nastąpi. Teraz pozostaje już tylko czekać na styczeń.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz