Alastor
offline
Szedł powolnym krokiem, jego długi, płaszcz sunął po brukowanej drodze. Metalowe ostrogi przymocowane do wysokich butów brzęczały, kiedy stawiał stopy na ziemi. Na głowie miał kapelusz z szerokim rondem a na lewej ręce pierścień ze szkarłatnym kamieniem. Człowiek ów był samotnikiem, jednak, gdy poznał już towarzysza godnego zaufania potrafił bronić go do ostatniej kropli krwi. Patrzył
na świat z nutką cynizmu. Wiedział, że niewiele jest rzeczy zupełnie dobrych lub złych, do relatywisty było mu jednak daleko. Były momenty, gdy mówił niewiele i takie, w których mówił zbyt dużo. Niektórych chwil żałował, inne przeżyłby jeszcze raz. Często się wahał, lecz jednego był pewien, że chce być sobą tak długo jak to możliwe…. I oglądać anime ;D
Horrory, kryminały, fantasy, ecchi‑to to co lubię.
Przepraszam za najście