Tanuki

Ja również zgadzam się co do tego, że pomysł jest świetny :) Tanuki jako portal nie daje za bardzo możliwości na takie recenzowanie na gorąco – są co prawda komentarze, ale to jednak nie to samo. Przeczytałam wszystkie zajawki – nawet w przypadku serii, do których nie zamierzam w tym sezonie podchodzić – i przyznam, że nawet bardziej zainteresowały mnie te, z którymi się nie zgadzałam – zawsze to w jakiś sposób poszerza perspektywę, pozwala dostrzec aspekty, które przy samodzielnym seansie umknęły ;) A to, że formy są różne, to właściwie tym lepiej – widać, że to żywe teksty, pisane na gorąco, bardzo zindywidualizowane. To zdecydowanie lepszy pomysł, niż narzucić recenzentom sztywne ramy wypowiedzi.
Na Facebooka sporo osób jest już pewnie uczulonych, ale z drugiej strony, spójrzmy na to realnie – to portal, od którego nie da się uciec i byłam wręcz zdziwiona, że Tanuki przez tyle czasu nie miało swojego fanpage'a ;) A skoro już się go dorobiło, to świetnie, że poza linkowaniem do nowości na samym portalu, pojawiła się też forma zajawek. Nie miałabym nic przeciwko, gdyby było tego więcej – a nawet, gdyby wrażenia po odcinkach na stałe weszły do grafiku fanpage'a. Gdy tak przeglądam sobie zagraniczne blogi o tematyce m&a, widzę, że cotygodniowe opisy najnowszych odcinków robią zawrotną karierę i blogerzy coraz częściej wybierają tę formę, zamiast całościowych recenzji po zakończeniu serii. Oczywiście nie chciałabym, żeby Tanuki poszło wyłącznie w takim kierunku, ale fanpage jest miejscem jak najbardziej właściwym na tego typu eksperymenty :)

pomysł z zajawkami jest genialny, jeszcze lepszym jest udostępnienie linków tutaj, nie tylko na nieszczęsnym FB, realizacji też nic nie mogę zarzucić. już mi się przydaje wskazanie na Barakamon i Aldonah (jeszcze nie zdążyłam sięgnąć). naprawdę super! :)