Tanuki

...Czy ja jestem jakaś nienormalna (za mało „dziewczyńska”?), skoro planuję podniecać się truposzami z nadchodzącego „Tokyo Ghoul”, niż tym… Tą… Istotą o benzynowych oczach…? =v='

Czytałam mangę, nie bolał, ale jak na to patrzę, to mam wtf. On wygląda zupełnie jak jakaś kawai dziewuszka. Z krótkimi włosami jest chyba jeszcze bardziej dziewczęcy. Czemu z tego nie zrobiono zwykłego romansu o dziewczynie­‑nerdzie i gwiazdorze? Praktycznie nic nie musiałoby się zmienić, tylko z „moja ukochana to facet” przeszliby na „moja ukochana to otaku” i byłoby to pewnie równie tragiczne odkrycie (patrz Oremio). Dla Izumi też byłaby trauma, bo on przecież trzyma się z dala od sławy i odcina od rodziny, a oprócz tego ma chorobliwa tremę. I wszystko byłoby OK. Przecież wątek „kocham faceta, czemu to je facet, a zresztą, śliczny jest, więc może być” i tak jest nierealny. Czemu kręcą takie słabe rzeczy? Naprawdę nie ma nic lepszego? Naprawdę?

O do karwia! Coś tak słitaśnego musi być rakotwórcze. I ten róż w napisach. Aż się boję.

O bogowie.

Zastanawiam się, kto będzie tym odważnym i bohaterskim desperatem, który zdecyduje się to zrecenzować…

Obsada nie wydaję się zła, ale z tego co słyszę w zwiastunie seiyuu podkładający głos Izumiego nie pasuję do jego charakteru… chociaż może się myle xD