News
Soul Eater Not! – zwiastun i obsada
Adaptacja Soul Eater Not!, spin‑offu wydawanej przez J.P.Fantastica mangi Soul Eater będzie miała premierę w kwietniu tego roku. Anime studia BONES wyreżyseruje Masakazu Hashimoto, a postaci zaprojektuje Satoshi Koike. Poniżej pierwszy zwiastun Soul Eater Not! z towarzyszącą mu muzyką z serii z 2008 roku.
Fabuła Soul Eater Not! rozpoczyna się jeszcze przed wydarzeniami głównej serii – Soul Eatera i przedstawia perypetie zmieniającej się w halabardę Tsugumi Harudori (w tej roli Haruka Chigusa), która w szkole Shibusen poznaję Makę (seiyuu postaci z adaptacji Soul Eatera z 2008 roku pozostają bez zmian) i zyskuje dwóch mistrzów: Meme (Aoi Yuuki, wcześniej m.in. Madoka w Mahou Shoujo Madoka Magica) oraz Anye Hepburn (głos Saori Hayami, znanej z roli Ayase w Oreimo).
Poniżej fragment recenzji anime Soul Eater autorstwa IKi:
Witamy w świecie Soul Eatera. Świecie na pozór podobnym do naszego, w którym ludzka dusza przyjmuje postać materialną, gdzie wiedźmy knują przeciwko porządkowi świata, a po ulicach miast nocami przemykają demony mordujące niewinnych ludzi. Na szczęście ani wiedźmy, ani demony nie są bezkarne – są one tępione przez wyszkolonych absolwentów i wychowanków szkoły Shibusen. Ta powszechnie znana (i przez niektórych znienawidzona) placówka oświatowa z siedzibą w Death City (położenie: pustynia Nevada, Stany Zjednoczone – o dziwo, nie Japonia) została założona przez boga śmierci, Shinigami, aby uniemożliwić powrót Asury – boga‑demona (kishina), którego pojawienie się przyniosło dawno temu śmierć i zniszczenie. A że jednym ze sposobów na jego ponowne obudzenie jest pożarcie (i to dosłowne) odpowiedniej ilości niewinnych ludzkich dusz i transformacja w tzw. jajo kishina (kishin no tamago), uczniowie Shibusenu, działający zwykle w parach, mają pełne ręce roboty, bo i chętnych do zmiany porządku świata i przywołania kolejnej fali terroru i szaleństwa nie brakuje…
A jednak
Jeżeli ma być to ova połączona z zapowiedzią sezonu drugiego...
Jeżeli będzie to jakiś krótki epizod z zapowiedzią nowej serii całkowicie na podstawie mangi – niech se będzie. Ale twór samodzielny?
I oby kreski nie zabili. Oby nie.