News
Dlaczego nie będzie zajawek
Zajawki na naszym blogu pojawiają się od sezonu jesiennego 2014 r. Przez ten czas opublikowaliśmy 3200 wpisów! Nie da się jednak ukryć, że przez ten czas zmieniły się świat, internet, a co najważniejsze, nasza ekipa. Już od jakiegoś czasu coraz trudniej jest nam „opisać” cały sezon – często musimy pominąć część tytułów. Co gorsza, praktycznie zawsze zdarzają się obsuwy czasowe wynikające tak po ludzku z tego, że osoba odpowiedzialna za zajawkę pada na pysk z powodu nadmiaru pracy lub obowiązków domowych. „Zakulisowo” widzę i wiem, że te problemy narastają stopniowo, a w dodatku wykrusza się nam więcej osób niż przybywa. Ci, którzy pozostali, starają się jak mogą, ale mam świadomość, że oferujemy treści w coraz mniej popularnej statycznej formie pisanej, w dodatku niekompletne i często spóźnione w stosunku do tego, czego oczekiwaliby Czytelnicy.
Czy są jeszcze osoby zainteresowane czytaniem zajawek? Oczywiście! Wiem o tym doskonale, acz ogólny spadek statystyk jest naturalny i nieubłagany. Czy moglibyśmy to pociągnąć jeszcze trochę? Pewnie tak, ale zamiast zaciskać zęby i łatać coraz większe dziury, lepiej jest zejść ze sceny, dopóki można to zrobić z gracją i godnością. Czy zajawki wrócą, jeśli sytuacja, że tak powiem, kadrowa, ulegnie zmianie? Jestem otwarta na ten pomysł, ale szczerze mówiąc, w cuda (szczególnie wymagające długotrwałej, systematycznej pracy, a nie chwilowego zrywu) nie wierzę.
Zapowiedzi sezonu nadal będą publikowane. To zupełnie co innego i nie zamierzamy z tego na razie rezygnować!
Ogromnie dziękuję wszystkim – obecnym i przeszłym autorom zajawek oraz Czytelnikom – za poświęcony nam czas i zainteresowanie.
Jeśli decyzja uległaby zmianie, mogę z chęcią zaoferować swoją pomoc w tworzeniu zajawek. :)
Swoją drogą rozumiem, że blog jako taki nadal będzie wisiał w Internetach?
:(
Kamień z serca! Szczerze to zajawek nie śledziłem i na na podstawie samych zapowiedzi sezonu robię zawsze ostrą selekcję, której się trzymam.
Jak najbardziej doceniam pracę tych którzy to robili! Przez kilka tygodni na czas publikować tekst ze screenami. Ja na to jestem za leniwy :(