News
Kakegurui od Waneko
Wydawnictwo Waneko zapowiedziało wydanie kolejnej serii. Tym razem jest to Kakegurui Homury Kawamoto i Toru Naomury, która w polskiej wersji nosić będzie podtytuł Szał hazardu. Manga w tej chwili liczy jedenaście tomów i jest nadal wydawana w Japonii. U nas pierwszy tom ukaże się we wrześniu – zostanie wydany w formacie standardowym w cenie 22,99 zł.
Słynna prywatna Akademia Hyakkao. W tej szkole istnieje ścisła hierarchia. Szkołą rządzi samorząd uczniowski, który rządzi poprzez hazard. Jeśli wygrywasz, żyjesz jak w raju, ale jeśli przegrywasz, twoje życie zamienia się w istne piekło. To szalona szkoła, gdzie osoby będące dobrymi hazardzistami są obiektem zazdrości rówieśników, a słabi cierpią prześladowania. Pewnego dnia, do tej szkoły przenosi się pewne dziewczę. Zwą ją Yumeko Jabami…
Czy rynek mang w Polsce jest aż tak niszowy?
Jest tyle świetnych mang na świecie, a wydawane są albo całkowite crapy(wiem wiem, subiektywne opinie ale nie oszukujmy się, ogromna ilość mang wydawane przez polskie wydawnictwa to dosyć niska półka) albo coś niesamowicie spóźnione, gdzie 9 na 10 osób już dawno ma to przeczytane.
Zostają kolekcjonerzy i ci, którzy danej mangi nie czytali.
Non stop jak widzę „nowa manga od…” to na 99% wiem że jest to yaoiec albo coś co miało premierę parę lat temu i zyskało popularność, więc ludzie już dawno przeczytali z innych źródeł, a tu wchodzi całe na biało polskie wydawnictwo i zapowiada H I T a później płacz na fb, że ledwo wiążą koniec z końcem bo mało mang się sprzedaje.
No mało, bo po co ma ktoś poza kolekcjonerami kupować coś, co już dawno zobaczył/przeczytał :/
Weźme te Kakegurui.
Manga zaczęła wychodzić w 2014 (nikt się tym nie interesował, mimo że była dosyć popularna od początku)
Serial na netfliksie wyszedł chyba rok, albo półtora roku temu.
Zainteresowanie w Polsce rośnie.
Drugi sezon wyszedł w tym roku albo pod koniec poprzedniego.
Sporo materiału przerobione, kto nie mógł się doczekać to przeczytał mangę, niektórzy czekają na kolejny sezon anime.
W każdym razie, kto był zainteresowany tym tytułem to ma go za sobą do aktualnego rozdziału.
No i teraz wchodzi Waneko ze swoim Kakegurui, które znów kupi garstka kolekcjonerów, a później płacz na fb.
Nie lepiej byłoby wydać np. Tomodachi Game? Tematyka podobna, świeże, mało ludzi zna bo w Polsce nadal anime ma ogromną przewagę nad mangami, więc jak coś nie jest animowane to dla dużej części fandomu nie istnieje.
Proces licencyjny wcale nie jest taki ciężki, jak to pisała pewna pani z pewnego wydawnictwa, głównie wina leży nie ze strony Japończyków, a lenistwa Polaków, bo jakoś w innych krajach nie mają z tym takiego ogromnego problemu, jak to przedstawiają niektórzy z branży ;)
Sam mam kupione trochę mang, których wcześniej nie znałem, bo kolekcjonerem nie jestem i ja osobiście nie widzę sensu kupowania czegoś tylko dla samego posiadania książeczki. Co innego tytuły, których wcześniej nie czytałem. Takie podejście ma pewnie spora ilość ludzi, dlatego sprzedaż jest „niezadowalająca” No ciekawe dlaczego.
Nowe tytuły, nie starocie przeorane na każdy możliwy już sposób.
Mam szczerą nadzieję, że któreś wydawnictwo w końcu pójdzie tą drogą(yaoice się nie liczą) i w polskich wydaniach zapanuje normalność.