Tanuki

Tanuki.pl

Wyszukiwarka

Komikslandia

News

Vampire Knight powraca

Enevi - 12.04.2016

Na oficjalnej stronie czasopisma „Lala DX” należącego do wydawnictwa Hakusensha pojawiła się informacja o nowej mandze autorki Vampire Knight, która w Polsce ukazała się nakładem Waneko. Z krótkiego opisu można wywnioskować, że komiks opowie historię Yuki i Zero, która miała miejsce w czasie przeskoku czasowego z dziewiętnastego tomu (podobnie jak pojedyncze dodatki publikowane po oficjalnym zakończeniu historii głównej), a całość będzie nosić ten sam tytuł, co poprzedniczka. Pierwszy rozdział ma zostać opublikowany w lipcowym numerze czasopisma, zapowiedzianym na 10 czerwca 2016 roku.

W mroźny zimowy wieczór pewna dziewczynka zostaje uratowana przed atakiem spragnionego jej krwi wampira. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że jej wybawca jest przedstawicielem tego samego gatunku, co napastnik. Mała Yuuki nie pamięta nic sprzed tego spotkania. Cały otaczający ją świat wydawał się wtedy taki obcy… Młody wampir, Kaname, powierza dziewczynkę opiece dyrektora nietypowej Akademii Cross. Dlaczego owa szkoła jest taka wyjątkowa? Uczniowie podzieleni są na dwie grupy: tą uczącą się w dzień i tą uczącą się po zmroku. Nie będzie zapewne zaskoczeniem, jeśli powiem, że uczęszczającymi na zajęcia Nocnej Klasy są wampiry, prawda? Jak to się dzieje, że nie polują oni na kolegów z dziennej zmiany? Odpowiedź jest prosta: zażywają specjalne tabletki, które mają zastępować krew. Jednak niektórym z nich to nie wystarcza i od czasu do czasu z chęcią powracają do tradycyjnych posiłków. W tym celu powołano grupę prefektów – uczniów z Dziennej Klasy, którzy mają strzec tajemnicy drugiej grupy i zapobiegać ewentualnym incydentom. Obecnie funkcję tę pełnią piętnastoletnia już Yuuki i drugi podopieczny dyrektora, Zero, któremu wampiry cztery lata wcześniej wymordowały całą rodzinę. Od tamtego czasu chłopak ich nienawidzi i pragnie zemścić się na osobie odpowiedzialnej za tragedię jego najbliższych. Na co dzień jednak szkolna rzeczywistość nie jest aż tak przytłaczająca i wszystko w miarę dobrze się układa… Niestety do czasu.

fragment recenzji pierwszej serii anime

Komentarze

  • Dodaj komentarz
  • Avatar
    Son Mati 12.04.2016 23:00
    O w mordę, komary z wyrazem wiecznego zatwardzenia na twarzy WRACAJĄ! D:
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz